Wzrosną mandaty za wyrzucanie śmieci w lesie. Czy proceder wreszcie zniknie?
Rząd zapowiedział, że wykroczenia i przestępstwa przeciwko przyrodzie, z wyrzucaniem śmieci w lesie na czele, będą o wiele surowiej karane. Przyjęto właśnie projektu ustawy podniesienia stawek kar.
Kto wciąż śmieci w lesie?
Część osób wciąż uważa, że najlepszym sposobem na pozbycie się własnych śmieci, jest wywiezienie ich do pobliskiego lasu. Problem jest poważny, a każde nadleśnictwo w naszym kraju musi wydawać setki tysięcy złotych na usuwanie pamiątek pozostawionych po tych osobnikach. Pół biedy gdyby problem ograniczał się do papierków po słodyczach rozrzuconych przez nieszanującego przyrody grzybiarza, choć i taka drobnica z czasem urasta do pokaźnych rozmiarów. Często jednak leśnicy mają także do czynienia z ludźmi, którzy do lasu potrafią wywieźć cały samochód dostawczy śmieci, załadowany po sufit meblami i zepsutym sprzętem AGD.
Zobacz również: Kleszcze w ogrodzie: Jak się ich pozbyć?
Leśnicy walczą z pomocą technologii
Ujęcie osoby zaśmiecającej las na gorącym uczynku nie jest łatwe, ze względu na ogrom powierzchni, jaką zajmują lasy w naszym kraju. Na przykład pokrywają one ponad połowę województwa lubuskiego. Jednak pracownicy Lasów Państwowych dysponują już fotopułapkami, które rozstawione w odpowiednich miejscach mogą uwiecznić moment pozbywania się śmieci. Także nocą, dzięki technice termowizyjnej.
Kary wzrosną
Niedługo "leśni szkodnicy" być może zastanowią się dwa razy, nim wybiorą się na wycieczkę do lasu w celu pozbycia się niepotrzebnych przedmiotów i odpadów. Kara za zaśmiecanie ma wzrosnąć z 500 zł do 5 tys. zł. Wzrosną też kary za przestępstwa przeciw środowisku. Sprawcy będzie mogła być zasądzona kara w wysokości od dziesięciu tysięcy złotych do nawet dziesięciu milionów złotych na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Zobacz również: