Z koniem przez życie

Na co dzień Mona Ramouni jest korektorem książek napisanych alfabetem Braille'a. Kiedy pracuje, jej kucyk o imieniu Cali cierpliwie czeka na nadejście przerwy.

article cover
AFP

Mona Ramouni opowiada: "Pracuję z Cali, a ona pracuje ze mną. Staramy się zrozumieć siebie nawzajem."

Miniaturowy kucyk został specjalnie wyszkolony jako przewodnik osoby niewidomej . Na ulicy pomaga Monie omijać przeszkody, o które mogłaby się potknąć.

"Szukaj krawężnika! Dobra dziewczynka!" - chwali kucyka Mona.

Dzięki Cali, Mona może samodzielnie pracować i robić zakupy. Zdarza się również, że zabiera Cali do autobusu, ponieważ prawo w USA pozwala zwierzętom-opiekunom towarzyszyć swoim właścicielom dosłownie wszędzie. "Jestem pewna, że ludzi denerwuje mój kucyk. Wiem, że gdziekolwiek nie pójdę, ktoś powie, że owszem, ten koń jest mi potrzebny, ale ludzie nie mają ochoty go oglądać. Mona jest jednak moim opiekunem, więc nikt nie może zakazać nam wstępu."- mówi Mona Ramouni

Mona chce, aby Cali była przy niej jak najdłużej. Miniaturowe kucyki mogą żyć i pracować nawet 30 lat - to dwa razy tyle, ile wynosi przeciętna długość życia psa-przewodnika - ale wymagają więcej pożywienia i przestrzeni życiowej. Jednak dla Mony Cali jest warta tej ceny: "Cały mój świat i percepcja uległy zmianie, ponieważ zrozumiałam, że mam o wiele więcej możliwości. Zanim kupiłam Cali, bałam się chodzić po mieście o własnych siłach." - opowiada.

Niedawno politycy zaproponowali projekt ustawy, według której zwierzętami-opiekunami mogłyby być jedynie psy lub mniejsze stworzenia. Gdyby został przyjęty, władze mogłyby skonfiskować Cali. Mona mówi, że w takim przypadku będą musieli siłą wyrwać lejce kucyka z jej rąk.

Tłum. Katarzyna Kasińska na podst. AFP

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas