Zawód: Detektyw

- Sprawy, z jakimi zwracają się klienci do biura, mają bardzo szeroki wachlarz i trudno je wszystkie wymienić. Natomiast zdecydowanie najwięcej spraw związanych jest z kwestiami rodzinnymi, są to przede wszystkim zdrady, ale również opieka prawna nad dzieckiem - mówi Mikołaj Mieszkalski z detektywistycznego biura Umbra Detektywi.

Współcześni detektywi mogą liczyć na zdecydowanie bardziej zaawansowaną technologię
Współcześni detektywi mogą liczyć na zdecydowanie bardziej zaawansowaną technologię123RF/PICSEL

Psychologia przy kawie: Panie Mikołaju, kto może się zwrócić się o pomoc do prywatnego detektywa? 

Mikołaj Mieszkalski: Do prywatnego detektywa może zgłosić się każdy, zarówno osoba prywatna, jak i przedsiębiorstwo. Musi być to oczywiście osoba pełnoletnia, która ma zdolność do czynności prawnych. Zgłaszają się do nas zarówno studenci, rodzice, małżonkowie, dziadkowie, teściowie czy też właściciele firm. 

Jacy klienci najczęściej korzystają z Pana pomocy? Czy są to zlecenia od osób prywatnych, czy klientów biznesowych - pracowników bądź pracodawców?   

- Najczęściej są to osoby prywatne, a wachlarz świadczonych dla nich usług jest bardzo szeroki. Z kolei klienci biznesowi to również grupa docelowa dla biur detektywistycznych, natomiast liczba zapytań z tego źródła jest mniejsza, a sprawy, z jakimi się zgłaszają są zdecydowanie inne niż te od osób prywatnych.  

Z jakimi sprawami zwracają się do Pana klienci? Jakie są ich oczekiwania?   

- Sprawy, z jakimi zwracają się klienci do biura, tak jak już wspomniałem, mają bardzo szeroki wachlarz i trudno je wszystkie wymienić. Natomiast zdecydowanie najwięcej spraw związanych jest z kwestiami rodzinnymi, są to przede wszystkim zdrady, ale również opieka prawna nad dzieckiem. Rodzice będąc po rozwodzie, chcą wiedzieć jak ich były partner/-ka sprawuje opiekę nad dzieckiem. Chcą wiedzieć czy ich dziecko jest bezpieczne. Są też zapytania związane z nietypowym zachowaniem dzieci. Mam tu na myśli sytuacje, kiedy rodzice podejrzewają dziecko np. o zażywanie narkotyków, złe towarzystwo, ale także możliwość prześladowania ich dziecka przez rówieśników. Detektywi mają również do czynienia ze sprawami karnymi takimi jak pedofilia, stalking, szeroko rozumiana zorganizowana przestępczość, wymuszenia, haracze, szantaże, kradzieże, włamania i wiele innych. Z kolei przedsiębiorcy pukają do drzwi biura detektywistycznego zazwyczaj gdy zostali oszukani przez partnerów biznesowych, kiedy marka ich firmy lub produkty są podrabiane czy chociażby czują, iż pracownicy mogą ich w jakiś sposób oszukiwać. A oczekiwania? Zawsze jest jedno. Wszystkim zależy, aby zrealizować cel zlecenia. Czasami klienci mają zbyt fantastyczne wyobrażenie na temat naszej pracy, co jest zrozumiałe, ponieważ wynika to z całą pewnością z popularnych filmów fabularnych. My do każdego zlecenia podchodzimy profesjonalnie, odpowiedzialnie i z rozsądkiem, ponieważ tylko w ten sposób możemy opracować skuteczną strategię działania. 

Czym charakteryzuje się praca dzisiejszego detektywa? Czy różni się od pracy detektywów sprzed 10, 20 lat?  

- Współcześni detektywi mogą liczyć na zdecydowanie bardziej zaawansowaną technologię. Dla przykładu jakość zrobionego dziś zdjęcia jest o wiele bardzie szczegółowa i przejrzysta niż 10- 20 lat temu. Ma to ogromne znaczenie dla procesu sądowego czy na zdjęciu widzimy swojego partnera lub partnerkę całujących się z kochanką czy kochankiem, czy też widzimy dwóch ludzi, którzy stanowią na zdjęciu jedną wielką plamę, bo taka jest jakość obrazu. Materiał dowodowy musi być na tyle czytelny i przejrzysty, aby druga strona nie miała możliwości jego podważenia. Ponadto, współcześnie mamy zdecydowanie większe możliwości zebrania dowodów w różnych sprawach. Zawdzięczamy to w szczególności rozwojowi sieci internetowych. Trzeba jednak wiedzieć gdzie i jak szukać.

Jakie techniki wykorzystuje pan w codziennej pracy?   

- Główną techniką jest zdecydowanie obserwacja, natomiast ściśle z nią związane są również techniki psychologiczne i socjologiczne. W ten sposób jesteśmy w stanie poznać zachowanie osoby obserwowanej bądź też w sprytny sposób wydobyć konkretne informacje. Pamiętać jednak należy, iż aby o danej informacji mówić jako o dowodzie, to należy ją jeszcze potwierdzić. Przed samą obserwacją bardzo istotnym elementem jest również przeprowadzenie skutecznego rozpoznania. Dzięki temu będziemy w stanie opracować kilka wariantów realizacji zlecenia, co przygotuje nas na niespodziewane sytuacje. Inną techniką jest weryfikacją źródeł internetowych. Jest to bardzo trudne i czasochłonne zadanie, ale często daje wiele odpowiedzi. Technik działania jest co najmniej kilka, pamiętać jednak należy, iż ich realizacja często jest dość złożona i wymaga pewnej elastyczności działania.

Czy działa pan w zdecydowanej większości w cyberprzestrzeni, czy w realu?   

- Raczej w realu. Natomiast trudno jednoznacznie wskazać, ponieważ wszystko zależy od konkretnego zlecenia. Czasami bywa tak, że daną sprawę rozwiążemy w cyberprzestrzeni i to wystarczy klientowi, a innym razem ten sam rodzaj zlecenia rozwiążemy jedynie w terenie. Są sprawy gospodarcze, które w większości można rozwiązać w cyberprzestrzeni, a są sprawy rodzinne, które zdecydowanie częściej rozwiążemy w terenie. W branży detektywistycznej nie ma na nic reguły.

Czy pracuje pan sam? 

- Nie. Samemu byłoby trudno wykonywać poszczególne zlecenia. Zdobywanie informacji na dany temat wymaga m.in. kreatywności w działaniu. W związku z tym pracujemy w zespole siedmioosobowym. Składa się on z trzech detektywów, przedstawiciela szeroko rozumianej branży IT, psychologa oraz dwóch prawników, którzy służą nam profesjonalną pomocą, w sytuacji kiedy np. musimy mieć pewność czy materiały, które zebraliśmy są wystarczające na potrzeby procesu sądowego, czy jednak trzeba coś dopracować. Często klienci korzystają z naszej obsługi prawnej na dalszym etapie prac. Czują się wtedy bezpieczni i kompleksowo obsłużeni. W ten sposób nie muszą szukać na własną rękę pomocy prawnej i czują się bezpieczniej, gdy własną marką zapewniamy im jakość usługi.

Czy niekiedy dzień pana pracy trwa całą dobę?   

- Całą dobę raczej nie. Natomiast na pewno praca detektywa jest bardzo nieregularna. Jednego dnia pracujemy 5 godzin, a kolejnego dnia 15. W tej pracy jesteśmy uzależnieni od osoby obserwowanej i jej zachowania.  

Jeśli ufasz swojemu partnerowi, nie musisz wynajmować prywatnego detektywa
Jeśli ufasz swojemu partnerowi, nie musisz wynajmować prywatnego detektywa123RF/PICSEL

Jakie sprawy są z pana perspektywy najtrudniejsze?  

- Szczerze mówiąc wszystkie sprawy są trudne. Kiedyś jedna z klientek powiedziała mi, że podziwia naszą pracę, ponieważ musimy stworzyć coś z niczego, dotrzeć do informacji, które zawsze są przez daną osobę w jakimś stopniu strzeżone. I coś w tym jest...   

Jakie były najbardziej ekscytujące przypadki z którymi miał pan do czynienia w swojej pracy?  

- Nie chciałbym opowiadać o szczegółach ze względu na lojalność i szacunek wobec klientów. Mogę jednak zapewnić, iż całe zło tego świata, które widzimy w telewizji, czyli gwałty, porwania, pedofilia, kradzieże, oszuści bądź też przemoc fizyczna czy psychiczna ma miejsce w świecie realnym i myślę, że niejeden czytelnik tego wywiadu zdziwiłby się, jak blisko niego podobne sytuacje miały lub mają miejsce. Co prawda, zło widziane w telewizji jest zdecydowanie przekoloryzowane, ale faktycznie w realnym świecie ma ono miejsce. Sugerowałbym, aby każdorazowo, gdy widzimy wśród naszych bliskich czy znajomych jakieś dziwne zachowanie, to nie przechodźmy obojętne. Zapytajmy, co się dzieje albo czy możemy jakoś im pomóc, ponieważ ludzie często wstydzą się mówić o swoich problemach, a jak wiemy duszenie ich w sobie nie pomaga. Rozmawiajmy ze sobą, ponieważ czasami osoba trzecia spojrzy na problem mniej emocjonalnie, dzięki czemu może znajdzie rozwiązanie, które wcale nie musi być jakieś trudne i skomplikowane.

Czy bywa pan  wzywany do sądu jako świadek, na przykład w sprawach rozwodowych? 

- Raczej nie, są to dosłownie pojedyncze przypadki. Staramy się zbierać materiał w taki sposób, aby druga strona konfliktu nie mogła ich podważyć. W tym celu właśnie pomagają nam prawnicy. Dzięki temu nasi klienci są spokojni o etap sądowy.

Jak sędziowie podchodzą do dowodów przekazanych przez detektywów?   

- To zależy od samych dowodów. Jeżeli dysponujemy zdjęciem, na którym widać, że mężczyzna spędza intymne chwile z kochanką, to nie ma tutaj o czym dyskutować. Jeżeli jednak dysponujemy jedynie raportem z biura detektywistycznego, gdzie jest opisana sytuacja intymna, ale w żaden sposób niepotwierdzona, to niewiele wnosi w aspekcie dowodowym podczas procesu sądowego.

Jakie dokumenty otrzymuje od pana klient po zakończonym zleceniu?   

- Głównym dokumentem jest raport i załączniki do niego. Załączniki to materiał dowodowy, jaki udało się zebrać w trakcie pracy, natomiast raport jest opisem przebiegu zdarzeń, czyli pewnym dopełnieniem materiałów dowodowych.

Czego potrzebuje pan, przyjmując od klienta zlecenie? Jak należy przygotować się do pierwszego spotkania? 

- My to nazywamy informacje bazowe, czyli dokładny opis sytuacji, z jaką klient przychodzi i kilka podstawowych informacji o osobie obserwowanej. Niezwykle przydatne jest również zdjęcie tej osoby, a nawet dwa lub trzy w różnych sytuacjach. Często na zdjęciach troszkę inaczej prezentujemy się niż w rzeczywistości.

Jak wygląda wykonanie zlecenia od samego początku. Przychodzi klient i co dalej?   

- Zawsze jest jeden i ten sam schemat. Klient nawiązuje z nami kontakt telefoniczny lub e-mailowy. Krótko opisuje sytuację, po czym dokonujemy wyceny zlecenia, biorąc pod uwagę klika istotnych czynników. Następnie, jeżeli klient akceptuje wycenę, umawiamy się na spotkanie i podpisujemy umowę, na podstawie której działamy. Wcześniej oczywiście każdy klient zapoznaje się z treścią umowy. Przy jej podpisaniu dochodzi do ustalenia szczegółów zlecenia. Takie spotkanie zazwyczaj trwa około godziny. Kolejno przechodzimy do działania, a na koniec zdajemy klientowi relacje w postaci raportu wraz z materiałem, który udało się zebrać. I to tyle. Bywa tak, że w trakcie zlecenia występują sytuacje niespodziewane, których podczas podpisywania umowy nie dało się przewidzieć. Wtedy sporządzamy aneks regulujący zmiany tak, aby klient czuł się bezpiecznie. Poza tym jesteśmy z klientami w stałym kontakcie. Jeżeli po realizacji zlecenia jakiś element wymaga doprecyzowania lub wyjaśnienia, to cały czas jesteśmy pod telefonem. 

***

#POMAGAMINTERIA

1 czerwca reprezentantka Polski w kolarstwie górskim Rita Malinkiewicz i jej koleżanka Katarzyna Konwa jechały na trening w ramach autorskiego projektu Rity dla pasjonatów kolarstwa #RittRide for all. Z niewyjaśnionych przyczyn w Wilkowicach koło Bielska-Białej wjechał w nie samochód jadący z naprzeciwka. Kasia przeszła wiele operacji w tym zabieg zespolenia połamanego kręgosłupa i połamanej twarzoczaszki oraz częściową rekonstrukcję nosa i języka. Rita nadal pozostaje w śpiączce farmakologicznej, a jej obecny stan zdrowia jest bardzo ciężki. Potrzeba pieniędzy na ich leczenie i rehabilitację. Sprawdź szczegóły >>>

Psychologia przy kawie
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas