Reklama

Dziecko inteligentne

Człowiek stara się, żeby jego dziecko było mądre, inteligentne, obeznane ze światem i zdolne do samodzielnego, twórczego myślenia... No i człowiek ma...

Człowiek stara się, żeby jego dziecko było mądre, inteligentne, obeznane ze światem i zdolne do samodzielnego, twórczego myślenia... No i człowiek ma...

Ostatnio, jadąc samochodem z synem rozpoczynającym swoją edukację szkolną, rozpływałam się w zachwytach, jak to cudownie jest być dzieckiem, ile ciekawych rzeczy można się nauczyć w szkole i jakie to wspaniałe zajęcia pozalekcyjne czekają na młodych obywateli.

Nie ukrywam, że głównym celem moich wywodów było wzbudzenie zainteresowania mojej latorośli tymiż "zajęciami pozalekcyjnymi". Chciałam, by sam wpadł na to, że chce w nich brać udział. Swój pełen zachwytów monolog, skończyłam słowami:

- Ty to masz dobrze, możesz sobie wybierać i przebierać w propozycjach spędzania czasu po szkole, a jak mamusia była mała, to nie było tego wszystkiego. Wieeeeelka szkoda....

Reklama

I co na to usłyszałam?

- Nie martw się mamusiu, może zachorujesz na raka, szybko umrzesz, znów się urodzisz i jak pójdziesz do szkoły, zapiszesz się na tą "rzeźbę w glinie".

Po prostu pięknie...

Zaraz, zaraz... A dlaczego mój syn wierzy w reinkarnację?

I kolejny temat do rozmowy na poważne i głębokie tematy gotowy, byleby nie wyniknęły z niego podobne "kwiatki" ;-).

Beata z Poznania

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy