Reklama

Heather Mills o życiu z Paulem McCartney'em

Heather Mills po raz pierwszy wypowiedziała się publicznie na temat swego małżeństwa z Paulem McCartneyem. Była modelka szczerze powiedziała, że cztery miesiące, które upłynęły od zawarcia związku, były dla niej prawdziwym piekłem.

Heather i Paul pobrali się 11 czerwca, w małej irlandzkiej wiosce.

34-letnia Heather wyznała, że krótki okres po ślubie z Paulem, był dla niej gorszy niż rok 1993, w którym w wypadku straciła część nogi. Ciężko jest jej bowiem znieść ogrom sławy i zainteresowanie mediów, które otacza ją i jej męża.

"Okres po ślubie był dla mnie gorszy niż czas, w którym straciłam nogę. Jestem żoną jednego z najsławniejszych ludzi świata i to nie jest dla mnie zbyt szczęśliwe. Wolałabym prowadzić życie jako osoba anonimowa. Spędzamy ze sobą 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu, starając się wszystko sobie wyjaśniać i usprawiedliwiać się przed sobą. Jeśli prasa zacznie mnie atakować, stanę się żoną, która cały czas przesiaduje w domu. Wtedy będzie mi łatwiej" - powiedziała Heather Mills dziennikarzom.

Reklama

Wyznanie to podobno wstrząsnęło Paulem McCartney'em. Tak w każdym razie twierdzi przyjaciel eks-Beatlesa.

"To wyznanie bardzo zmartwiło Paula. Przecież wszystko, czego pragnie, to uczynienie Heather szczęśliwą" - powiedział znajomy sir Paula.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: McCartney | Heather Mills
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy