Reklama

Mity o kobiecie

Mit to skrzywienie rzeczywistości, krzywdząca generalizacja, schematyczne wyobrażenie, które więcej szkody przynosi niż pożytku. Zwłaszcza współcześnie, w czasach wciąż nie gasnącej walki płci.

Mit to skrzywienie rzeczywistości, krzywdząca generalizacja, schematyczne wyobrażenie, które więcej szkody przynosi niż pożytku. Zwłaszcza współcześnie, w czasach wciąż nie gasnącej walki płci.

A kiedy mężczyzna spotyka kobietę i ma w głowie dobrze utrwaloną "wiedzę" na temat kobiecego rodu, staje się więźniem swych przekonań. Partnerka musi wtedy - całkiem nieświadomie - toczyć istne boje o ukazanie swego prawdziwego oblicza i bronić się przed stereotypami. Działa to też oczywiście w drugą stronę.

Niekiedy na walce schodzi całe życie, czasem się w niej przegrywa, zawsze jednak traci się mnóstwo czasu, który można by spędzić na głębszym poznawaniu się i stawaniu się sobie bliskim.

Czy warto powtarzać seksistowskie poglądy? Które z nich są najbardziej szkodliwe? Czy łatwo jest się uwolnić z więzów mitów i dojrzeć w partnerze/partnerce osobę o niepowtarzalnej tożsamości? Czy już zawsze w ocenie zachowania najbliższej osoby główną rolę odgrywać będą stereotypy?

Reklama

Poniżej lista najczęściej spotykanych mitów o kobietach.

1. Kobiety są wiecznie niezadowolone.

2. Kobiety są drogie w utrzymaniu.

3. Kobiety lubią kontrolować mężczyzn.

4. Kobiety są zazdrosne i zaborcze.

5. Kobiety są zbyt emocjonalne.

6. Silne i kompetentne kobiety nie potrzebują opiekuna.

7. Kobiety chcą ograbić mężczyzn z ich wolności, obejmując ich we władanie.

Tak mówią mężczyźni, ale co uważają kobiety? Czy w ogóle jest sens zmieniać mężczyznę? Może łatwiej go... wymienić na innego. Ale czy są jeszcze tacy, którzy nie myślą stereotypami?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy