Reklama

Nienawiść z miłości

Kiedy zaczynamy kochać, świat nagle zaczyna wyglądać jak ten z kreskówek Disney’a i mamy nadzieję widzieć go takim wiecznie. Niestety, kiedy miłość odchodzi, zaczyna powoli zamieniać się w scenografię do najgorszych horrorów.

Kiedy zaczynamy kochać, świat nagle zaczyna wyglądać jak ten z kreskówek Disney’a i mamy nadzieję widzieć go takim wiecznie. Niestety, kiedy miłość odchodzi, zaczyna powoli zamieniać się w scenografię do najgorszych horrorów.

To proste porównanie emocjonalnego przejścia od miłości do nienawiści.

Najokrutniejsze z uczuć wybrało sobie grunt w tym najpiękniejszym. Nienawiść pojawia się najczęściej wtedy, gdy ktoś zabiera nam najbliższą osobę. Nawet jeśli chodzi o nią samą, a ona czyni to z pełną świadomością.

Kochamy i chcemy być kochani - na zawsze. Pragniemy szczęścia swojego i drugiej osoby. Staramy się tak mocno, że nie możemy uwierzyć, kiedy okazuje się, że jednak się nie udało. Nie wystarczyło uczuć, czasu, cierpliwości, atrakcji… Różnie w życiu bywa.

Reklama

W każdym razie trudno jest znieść gorycz, która wiąże się z rozstaniem, z jakiejkolwiek przyczyny. Trudno jest też opanować tak silne emocje, z którymi mamy do czynienia, wpadając ze skrajności w skrajność. Kiedy mamy sercowe problemy, rozum nie zawsze jest w stanie dojść do głosu.

Tylko na to czeka nienawiść, która potrafi zniszczyć życie nie tylko naszemu "nowemu" wrogowi, ale także nam. Obronić się przed nią nie jest łatwo, ale to nie jest niewykonalne. Zanim pozwolimy jej na zawładnięcie naszymi emocjami, lepiej się zastanowić, czy warto. Czy zemsta faktycznie będzie tak słodka, jak sobie wyobrażamy i czy nie lepiej trochę poczekać, aby miłość zamieniła się na przykład w przyjaźń.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: miłość | nienawiść
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy