Na własne życzenie każdego dnia niszczymy stawy. Siedem szkodliwych nawyków
Wraz z wiekiem zwyrodnienia i ból stawów coraz bardziej się nasilają. Przyczyną jest zmniejszona ilość wydzielanego kolagenu i mazi chroniącej stawy. Chrząstki zaczynają się o siebie ocierać, wywołując stan zapalny i dyskomfort. U kobiet problemy ze stawami nasilają się zwłaszcza po menopauzie na skutek gwałtownych zmian hormonalnych. U starszych osób osłabieniu ulegają też mięśnie, przez co rośnie ryzyko kontuzji. Niestety na bóle stawów coraz częściej skarżą się osoby w średnim wieku, a nawet młodsze. Przyczyną może być styl życia i nawyki, które stopniowo, każdego dnia, uszkadzają stawy. Poznaj najczęstsze z nich.

Spis treści:
Siedzący tryb życia
Długotrwałe siedzenie zaburza prawidłowe krążenie, przez co stawy nie są właściwie odżywione. W efekcie zmniejsza się produkcja mazi stawowej, co odczuwamy w postaci sztywności i osłabienia stawów. Nieprawidłowa pozycja siedząca dodatkowo obciąża kręgosłup i stawy biodrowe. Ortopedzi radzą, by w miarę możliwości co godzinę robić przerwę na krótkie ćwiczenia, np. przysiady czy krążenie ramion. Ważne jest używanie ergonomicznych krzeseł i pamiętanie o prawidłowej postawie. Jeśli pracujesz przy biurku, po pracy staraj się jak najwięcej ruszać.

Nadwaga i otyłość
Każdy dodatkowy kilogram to obciążenie dla stawów, zwłaszcza kolanowych i biodrowych. Nadmierny nacisk na stawy przyspiesza ich zużywanie się i rozwój choroby zwyrodnieniowej. Dlatego nie powinno się dopuszczać do nadmiernego przybierania na wadze, a w przypadku choroby otyłościowej należy skonsultować się z lekarzem i wdrożyć leczenie, by zapobiec spustoszeniom w organizmie. W odchudzaniu najskuteczniej pomaga ruch - by ochronić stawy, najlepiej jest jeździć na rowerze lub pływać.
Wysiłek fizyczny niedopasowany do możliwości
Stawom szkodzą też nieregularne lub niedostosowane do możliwości aktywności fizyczne. Jeśli po długiej przerwie zaczynasz od długiego biegu czy morderczych ćwiczeń, narażasz się na mikrourazy, przeciążenia i stan zapalny stawów (zwłaszcza jeśli pomijasz rozgrzewkę i rozciąganie mięśni po wysiłku). Aktywność fizyczną zawsze należy dopasować pod kątem wieku, płci i wydolności organizmu. Nie wolno też zapominać o regeneracji (dniach odpoczynku od treningu) i ćwiczeniach wzmacniających mięśnie. Intensywność treningów powinno zwiększać się stopniowo - warto skorzystać z usług profesjonalisty, np. trenera personalnego lub fizjoterapeuty.
Zbyt mała ilość snu
Badania wykazały, że osoby, które zbyt krótko śpią, są bardziej narażone na choroby stawów. W czasie snu dochodzi do regeneracji wszystkich tkanek, także tych budujących stawy. Także produkcja kolagenu jest największa w trakcie głębokiej fazy snu. Dlatego kluczowe jest wysypianie się (najlepiej 7-9 godzin na dobę) i jednocześnie zapewnienie sobie snu wysokiej jakości.
Picie zbyt małej ilości wody
Produkcja mazi stawowej jest ściśle powiązana ze stopniem nawodnienia organizmu. Jeśli pijesz za mało wody, zmniejsza się wydzielanie mazi ochronnej, a stawy są bardziej narażone na uszkodzenia. Każdego dnia w zależności od aktywności fizycznej i stylu życia, jaki prowadzimy, powinniśmy spożywać ok. 1,5-3 litrów płynów.
Niewłaściwa dieta
Dieta uboga w wapń, kolagen i witaminę D to prosty przepis na gorszą kondycję stawów. W ten sposób osłabiamy kości, przyspieszamy proces ich demineralizacji i narażamy się na kontuzje. Niedobory kolagenu i witaminy D odpowiadają z kolei za osłabienie regeneracji chrząstki stawowej. Proces ten nasila się jeszcze bardziej, jeśli spożywasz też duże ilości żywności wysokoprzetworzonej, takiej jak słodycze, słone przekąski, wędliny czy gotowe dania. Znajdujące się w niej cukry proste, konserwanty i inne dodatki wywołują stany zapalne i przyspieszają procesy starzenia się całego organizmu.
Ignorowanie bólu
Trening mimo bólu stawu czy ignorowanie dyskomfortu może przyczynić się do trwałego uszkodzenia stawu. Częstym błędem jest stosowanie leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych w połączeniu z... dalszą aktywnością fizyczną. Środki farmakologiczne działają objawowo i mogą w ten sposób wyrządzić więcej szkody niż pożytku.

Nie czując bólu, możemy jeszcze bardziej obciążać stawy i pogłębiać problem. Nawet drobne kontuzje czy mikrouszkodzenia mogą wywołać przewlekły stan zapalny. Dlatego w przypadku bólu i dyskomfortu najlepiej udać się do ortopedy.