Reklama

Niewolnictwo XXI wieku

Proceder handlu ludźmi nie ogranicza się tylko do kobiet, zmuszanych np. do prostytucji. Stanowią one dużą część ofiar - według danych ONZ - 66 proc. , ale problem dotyka także dzieci, młodzież i mężczyzn.

Pod hasłem "Popatrz bliżej. Reaguj! Handel Ludźmi dotyczy również Polski" ruszyła kampania informacyjna Fundacji Przeciwko Handlowi Ludźmi i Niewolnictwu La Strada oraz Centrum Pomocy Prawnej im. Haliny Nieć.

Kampania ma m.in. uświadomić Polakom, że oni również mogą paść ofiarą handlu ludźmi lub w inny sposób zetknąć się z tym procederem, np. jako przypadkowi świadkowie niewolenia lub zarobkowej eksploatacji nie tylko obcokrajowców, ale też współobywateli.

Początek wakacji i kryzys

Według Stanisławy Buchowskiej z Fundacji La Strada, tylko w 2008 r. organizacje pozarządowe w Polsce zanotowały 308 ofiar handlu ludźmi. Dane policyjne odnotowały w ubiegłym roku 62 osoby pokrzywdzone w tym procederze, tylko 14 z nich było cudzoziemcami.

Reklama

Organizacje pozarządowe zajmujące się tą problematyką, starają się uświadomić Polakom, że handel ludźmi nie ogranicza się tylko do kobiet, zmuszanych np. do prostytucji. Stanowią one dużą część ofiar procederu, ale handel ludźmi dotyka także dzieci, młodzież i mężczyzn. Według ONZ, 66 proc. ofiar to kobiety. Spośród osób szukających pomocy w La Stradzie kobiety stanowią już 85 proc.

ONZ przestrzega, że światowy kryzys gospodarczy, powodujący wzrost bezrobocia oraz obniżenie standardu życia, przyczyni się do nasilenia zjawiska handlu ludźmi. Także początek wakacji to tradycyjnie okres wzrostu zagrożenia i liczby przypadków tego procederu. Ofiarami handlarzy ludzi padają często osoby decydujące się na zagraniczne wyjazdy za pracą.

Nie trać kontaktu

Handel ludźmi opiera się na psychicznym i fizycznym zawładnięciu drugą osobą w celu jej wyzyskania. Czasem poprzez przemoc, ale też poprzez oszustwo czy szantaż, na przykład handlarze grożą ofierze, że sprowadzą niebezpieczeństwo na pozostałych w kraju bliskich albo domagają się zwrotu mniej lub bardziej realnego zadłużenia.

Kampania ma ostrzegać potencjalne ofiary, a także pouczyć, co zrobić, aby zarobkowy wyjazd był bezpieczny. Celem akcji jest też uczulenie Polaków, aby nie pozostawali bierni, gdy będą przypadkowymi świadkami handlu ludźmi lub zetkną się z jego ofiarami.

W ramach akcji informacyjnej organizacje rozpoczęły rozpowszechnianie w internecie cyklu spotów na ten temat. Przygotowano też broszury informacyjne, które będą rozdawane przede wszystkim na imprezach masowych, głównie wśród młodzieży.

Według Fundacji La Strada, aby zwiększyć bezpieczeństwo zarobkowego wyjazdu za granicę warto: zebrać jak najwięcej informacji o przyszłym miejscu pracy i pobytu, podpisać umowę o pracę, zostawić w domu aktualną fotografię, kopie wszystkich zabieranych w podróż dokumentów oraz dane adresowe na temat pracodawcy i miejsca zamieszkania za granicą. Trzeba też umówić się na regularne kontakty z zaufaną osobą w Polsce, a na wypadek kłopotów ustalić hasło alarmowe.

Fundacja radzi, by za granicą nie oddawać dokumentów innym osobom na przechowanie, brać pożyczek i prezentów od pośredników oferujących pracę. W razie kłopotów bez wahania kontaktować się z polskimi konsulatami, policją lub organizacjami pozarządowymi pomagającymi kobietom lub migrantom.

La Strada prowadzi specjalny telefon zaufania o numerze 48 (22) 628-99-99.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: młodzież | organizacje | kampania | ONZ | la strada | XXI wiek | niewolnictwo | handel ludźmi | handel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy