Reklama

Odcinek 9 - mam już garnitur

Na miesiąc przed datą ślubu postanowiłem rozejrzeć się za garniturem.

Na miesiąc przed datą ślubu postanowiłem rozejrzeć się za garniturem.

Odwiedziłem kilka salonów mody. Im więcej ich było, tym wybór był trudniejszy. Dlatego też, w pewnym momencie skoncentrowałem się na tych sklepach, które wydały mi się najlepsze.

Sklep to nie tylko ubrania. Nie mogłem nie zauważyć miłej i sympatycznej obsługa. Pani Marta z wybranego przeze mnie salonu zadbała o to, abym dokonał dobrego wyboru. Doradzała, przekonywała i zachęcała, abym właśnie w jej sklepie nabył ślubny strój. Gdy garnitur w kolorze grafitowym został zatwierdzony przez narzeczoną, mogłem już sfinalizować zakupy.

Reklama

Zaraz po przyjściu do domu przebrałem się w ślubny strój. Może jest to mały przejaw narcyzmu, ale przyznam, że podobałem się sobie i dobrze się w nim czułem, a przecież o to w tym wyborze chodziło...

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: odcinek | garnitur
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy