Ratunek na stoku
Ofiary narciarskich wypadków, pod wpływem szoku, często nie odczuwają bólu.
Narciarze szczególnie narażeni są na wszelkiego rodzaju urazy. Te najczęściej występujące, to: złamania, zwichnięcia, urazy kręgosłupa, a nawet wstrząs mózgu.
Okazuje się, że świadkowie tragedii na stokach nie udzielili, bo tez nie potrafili, udzielić pomocy poszkodowanym. Nierzadko też, nie czekając na przyjazd ratowników, transportują poszkodowanych do najbliższej placówki zdrowia.
- A tego rodzaju zachowanie z pewnością nie jest wskazane, bywa, że zgubne w skutkach. Do końca nie wiadomo, bowiem, czy tego rodzaju przysługa w rzeczywistości nie zaszkodzi rannemu - przestrzega Tadeusz Czarny, znany w kraju kręgarz z Przeworska.
Kiedy złapie skurcz...
Przed wyprawą na zimowe szaleństwa należy pamiętać o odpowiednim ubraniu.. Ciepły i co ważne wygodny, niekrępujący ruchów, kombinezon uchroni nas przed wyziębieniem.. A to może grozić nawet ciężkimi odmrożeniami, nawet zakończonymi śmiercią. Przy zbyt dużym wysiłku i nieodpowiednim ubraniu, niespodziewanie może złapać nas skurcz kończyn dolnych. Należy wtedy złapać za nogę. Podnieść lekko do góry, przechylając czubek buta, w stronę kolana, możemy się spodziewać, że skurcz po chwili minie.
Jeżeli nie ma kogoś, kto mógłby ci pomóc delikatnie rozprostuj usztywniona nogę i zacznij delikatny masaż, od dołu do góry, w stronę serca. Po dojściu do formy pora na odpoczynek. Organizm zasygnalizował, bowiem, że jest przemęczony.
- Nawet krótka rozgrzewka, przed wejściem na stok, to najpewniejszy sposób uniknięcia tego rodzaju kłopotów - przypomina Tadeusz Czarny.
Fachowo z kręgosłupem
Uraz kręgosłupa można rozpoznać m.in. po silnych bólach w plecach, braku czucia w rękach, lub nogach. Bywa, że ofiara skarży się na utratę wzroku. Może również dojść do utraty przytomności. Dzieje się tak w przypadku bardzo silnego uszkodzenia kręgosłupa.
Należy wtedy bezwzględnie przykryć poszkodowanego ciepłym kocem lub kurtką , chroniąc przed wyziębieniem i wezwać fachową pomoc.. Jakiekolwiek inne działania, jak np. niefachowy transport, może pogłębić uraz.
W sytuacji, gdy pacjenta nie trzeba reanimować, krążenie i oddychanie jest zachowane, rannego najlepiej nie ruszać, czekając na przyjazd fachowej pomocy medycznej.
Nie musisz - nie ruszaj
Ważne, by w sytuacji, gdy u poszkodowanego doszło do zatrzymania krążenia i oddychania, odpowiednio go ułożyć. W razie konieczności powinno się również zastosować masaż serca i oddychania. - Niestety - umiejętności z zakresu udzielania pierwszej pomocy nie są nasza mocną stroną - twierdzi Tadeusz Czarny.
W przypadku uszkodzenia kończyn dolnych np. złamania nogi, można ją unieruchomić przez połączenie uszkodzonej, chorej nogi z drugą, zdrową. Złamaną, czy skręconą rękę najlepiej przytwierdzić bandażem, czy trójkątną chustą do barku.
Obrażenia powstające na skutek wypadków, z nartami w roli głównej, są często bardzo groźne, choć niewidoczne dla laika. Sami poszkodowani będąc pod wpływem szoku powypadkowego często nie czują bólu.
Tego rodzaju zachowania są jednak złudne można przypuszczać, że doszło do poważnych, choć niewidocznych, obrażeń. Ich zwiastunem mogą być m. in. mdłości, zawroty głowy, bladość skóry.
Obrzęki, zasinienia, trudności z oddychaniem mogą wskazywać, że mamy do czynienia ze złamaniem żeber.
- W tego rodzaju przypadkach trzeba unikać układania rannych na boku oraz nie dopuszczać do zginania, lub skręcania kręgosłupa, zwłaszcza na odcinku szyjnym - dodaje Tadeusz Czarny.
Przy krwotoku z nosa podnieść głowę do góry, oddychając ustami. Zimny okład np. ze śniegu pomoże zatamować krew.
Na stoki nie powinny się wybierać osoby z tendencjami do dyskopatii ( przesunięcia kręgów lędźwiowych, piersiowych i szyjnych). Każdy upadek może, bowiem odnowić uraz.
Krótka, 15-minutowa rozgrzewka przygotuje nasz organizm do większego wysiłku, a więc uniknięcia zdrowotnych niespodzianek.
Grażyna Woźniak