Reklama

Gdy u noworodka przedłuża się żółtaczka

Bardzo martwię się, bo skóra mojego dwutygodniowego synka cały czas jest żółta. Co robić?

Wiele noworodków przechodzi tzw. fizjologiczną żółtaczkę w pierwszych dniach po urodzeniu. Jej przyczyną są zaburzenia adaptacyjne wątroby po porodzie. We krwi wzrasta wówczas poziom żółtego barwnika, tzw. bilirubiny. Fizjologiczna, łagodna żółtaczka rozpoczyna się nie wcześniej niż w 2. dobie życia i trwa z reguły do 10.-14. dnia życia. Aby ocenić nasilenie żółtaczki konieczne jest oznaczenie poziomu bilirubiny we krwi. Maksymalny dopuszczalny poziom bilirubiny zależy od doby życia oraz sposobu karmienia. Z reguły za górną granicę przyjmuje się 15 mg%.

Reklama

Wyższe poziomy wymagają obserwacji, powtarzania badań, a niekiedy leczenia metodą fototerapii. Jeśli maluch ma już dwa tygodnie i nadal jest żółty, wskazana jest wizyta u pediatry. Lekarz oceni zabarwienie skóry dziecka oraz jego stan ogólny, ustali, czy maleństwo przybyło na wadze, zapyta o sposób karmienia i o to, czy maluch prawidłowo się wypróżnia. Spróbuje ustalić, czy żółtaczka dopiero się pojawiła, czy też była obecna od pierwszych dni po porodzie.

Dłuższe utrzymywanie się zażółcenia skóry nie musi wcale oznaczać choroby. Szczególnie u maluchów karmionych naturalnie jej ustępowanie może być nieco wolniejsze. Jeśli więc dziecko prawidłowo przybiera na wadze, jest w dobrej formie i nic w jego zachowaniu nie budzi niepokoju rodziców, lekarz zapewne zleci jedynie dalszą obserwację. W sytuacji jednak, gdy maluch nie przybywa na wadze, niechętnie je i jest niespokojny, pediatra prawdopodobnie skieruje go na dalsze badania, tzn. oznaczenie poziomu bilirubiny, morfologię (żółtaczce może bowiem towarzyszyć niedokrwistość) oraz badanie ogólne moczu (w celu wykluczenia zakażenia układu moczowego). Dalsze postępowanie zależy od wyników badań.

Niekiedy konieczny okazuje się powrót z maluchem do szpitala, aby dziecko mogło zostać poddane fototerapii.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama