Kolorowe dźwięki
Pierwszą reakcją dziecka, które widzi słuchawki JBL jest głośny zachwyt. Kolorowe, lekkie i wyposażone w całe mnóstwo naklejek, przyciągają oko. Potem jest tylko lepiej.
Zanim przejdziemy do wrażeń recenzenckich, warto przedstawić kilka faktów. Słuchawki JBL JR300 BT, to bezprzewodowy zestaw do słuchania muzyki, przeznaczony dla najmłodszych. Sprawdzają się idealnie.
Jeszcze zanim sparowaliśmy testowane słuchawki z różnymi urządzeniami, trwało gorączkowe przeglądanie dostępnych w zestawie naklejek. Możliwości personalizacji są bardzo duże, dzięki czemu każde dziecko będzie mogło stworzyć swój unikatowy wzór. Wykonane z dużą starannością i pięknie zilustrowane, budzą chęć do zabawy w naklejanie.
Testowany przez nas egzemplarz był dwukolorowy - czerwono-niebieski. Trzeba przyznać, że dobór barw jest świetny, bo podoba się zarówno chłopcom, jak i dziewczynkom. Dobre wrażenia wizualne idą w parze z jakością wykonania. Tutaj jest lepiej niż dobrze. Przede wszystkim słuchawki są bardzo czytelnie oznaczone, dzięki czemu nawet maluchy nie mają problemy z założeniem słuchawek we właściwy sposób.
Regulacja, wygodnego, miękko wyściełanego pałąka, oznaczona jest charakterystycznymi nutkami, które podkreślają dbałość producenta o najdrobniejsze detale. Dokładna regulacja, pozawala dopasować zestaw do głowy dziecka, ale nawet dorosły nie powinien mieć problemu z ich założeniem. Słuchawki można złożyć, dzięki czemu bez problemu zmieszczą się w podróżnej torbie czy plecaku.
Słuchawki błyskawicznie sparowały się z telefonem, komputerem i tabletem. Technologia Bluetooth bywa czasami kłopotliwa, ale w przypadku słuchawek JBL nie napotkaliśmy żadnych trudności. Wszystko przebiegało szybko i sprawnie. Zresztą obsługa urządzenia, jest niezwykle łatwa - odbywa się dwoma przyciskami.
Urządzenie wyposażono w mikrofon. Jest on zintegrowany we wnętrzu słuchawek, bez zewnętrznego, niewygodnego pałąka. Jednak słyszalność jest naprawdę dobra. W ramach testów wykonywaliśmy połączenia, gdy telefon znajdował się w drugim pomieszczeniu i słyszalność w obie strony była naprawdę doskonała. Gdybym nie wiedział, że syn dzwoni do mnie korzystając ze słuchawek, nigdy bym tego nie odgadł.
Najważniejszą cechą słuchawek nie jest jednak ich wygląd, wygoda czy mikrofon, ale to, jak odtwarzają muzykę. Tutaj JBL sprawdzają się naprawdę dobrze. Potrzeba sporej odległości od źródła dźwięków, aby usłyszeć ewentualne zakłócenia. W naszym przypadku potrzeba było dwóch ścian, aby wystąpiło niepożądane zjawisko. To sporo, bo jak podsumował syn - Można w nich chodzić po całym mieszkaniu i śpiewać.
Cechą, na którą zwrócą uwagę rodzice, jest ograniczenie poziomu głośności. Biorąc pod uwagę, w jakim hałasie żyjemy na co dzień, warto zadbać o uszy podczas słuchania muzyki. Słuchawki JBL nie pozwalają dźwiękom na przekroczenie bariery 85 dB, co wystarczy do czerpania przyjemności ze słuchania i chroni słuch dziecka. Doświadczenie pokazuje, że nawet przy takich poziomach dźwięku, dziecko nie słyszy, co się do niego mówi.
Jakość dźwięku najlepiej podsumował domowy tester, twierdząc: - Słychać nawet takie dźwięki, których nie słychać bez słuchawek, wow! - Myślę, że to najlepsza rekomendacja z ust ośmiolatka.
Nasze testy wykazały, że słuchawki pracują na zasilaniu bateryjnym około 6 godzin. Ładują się też bardzo szybko, bo w około dwie godziny, są już gotowe do działania.
Czy są zatem jakieś przeciwskazania do używania słuchawek JBL JR300? Jak wykazały testy, skoczny taniec i dynamiczne walki z piratami są niewskazane, bo trzeba łapać ześlizgujące się urządzenie. Nawet najmocniejszy uchwyt nie wytrzyma wiszenia do góry nogami z kanapy i skoków pod sufit.
Słuchawki zdały jednak najważniejszy test - spodobały się ośmiolatkowi. Na tyle, że praktycznie w każdej wolnej chwili chciał z nich korzystać. To chyba najlepsza rekomendacja.