Nauczyciele? Ja z nimi nie wytrzymam!
Odkąd zaczął się rok szkolny, wciąż słyszysz od dziecka podobne skargi. Czy słuszne? Nie czekaj, koniecznie to wyjaśnij!
Im szybciej wyjaśnisz spór, tym lepiej. Nie wiesz od czego zacząć? Oto plan dla ciebie.
Nie zadowalaj się na ogólnymi opiniami typu: "Pani jest beznadziejna", "Matematyczka mnie irytuje". Musisz znać konkrety. Poproś więc pociechę o szczegółowy opis sytuacji, na podstawie których wyrobiła sobie złą opinię o nauczycielu (może obraża twoje dziecko, może ocenia niesprawiedliwie?). Podkreśl, że rozumiesz żal dziecka i zamierzasz tę sprawę osobiście wyjaśnić w szkole.
Teraz pora wysłuchać opinii drugiej strony, czyli pedagoga. Zacznij od zrelacjonowania swoich obaw, np.: "Bardzo chciałam z panią porozmawiać, ponieważ martwi mnie, że córka nie najlepiej czuje się w szkole", "Niepokoi mnie, że syn niechętnie chodzi do szkoły". Zapytaj, jakie są obserwacje nauczyciela, Jak on postrzega twoje dziecko.
Kto lepiej zna swoje dziecko, niż mama? Nikt. Dlatego opowiedz nauczycielowi o swojej latorośli, np.: "Janek zawsze był wrażliwym dzieckiem", "Ania jest wielką indywidualistką", "Ola ma teraz trudny okres. Stała się taka drażliwa, odkąd miesiąc temu przyszła na świat jej siostrzyczka". To mogą być cenne wskazówki dla pedagoga.
Zastanów się wspólnie z nauczycielem, jak sprawić, by uczeń lepiej poczuł się w szkole. Może pani z matematyki bardziej doceni starania ucznia, bo to właśnie pochwały motywują go do większej pracy, a nie ciągłe narzekania. A może ty zobowiążesz się do dopilnowania, by twój syn czy córka staranniej przygotowywali się do zajęć? Jeśli nie uda ci się ustalić z nauczycielem rozsądnych rozwiązań, udaj się z wizytą do wychowawcy lub dyrektora szkoły.
Jedna wizyta to może być za mało, aby wyprostować relacje uczeń - nauczyciel. Poproś pedagoga, by na bieżąco informował cię o zachowaniu twojego nastoletniego dziecka. Ważne jest to, abyś trzymała rękę na pulsie i reagowała, nie czekając na kolejną wywiadówkę. Nie wychodź z założenia, że nauczyciel zawsze ma rację. Uważnie słuchaj też tego, co dziecko ma do powiedzenia.
Wiek dojrzewania ma swoje prawa. Dziecko z potulnego aniołka zmienia się w krytycznego obserwatora świata dorosłych. Jak to przetrzymać?
Proś o uzasadnienie
Wymagaj, by dziecko wytłumaczyło ci, dlaczego coś mu się nie podoba. Zanim coś skrytykuje, dwa razy pomyśli. To nauczy też pociechę dyskusji na argumenty.
Wyjaśniaj wymagania
Staraj się traktować dziecko jak partnera. Gdy chcesz postawić na swoim, nie mów: "Tak ma być i już!", "Będzie tak jak ja chcę!". Tłumacz dziecku, dlaczego chcesz, by postąpiło tak, a nie inaczej (np. "Jest zbyt późno, byś wychodził z domu. Umawiaj się do kina o wcześniejszej porze").
Nie bój się przyznać racji
Jeśli opinia nastolatka cię przekonuje, zgódź się z nią. Tak budujesz w jego oczach autorytet. Posiadając go, łatwiej przekonasz go do swojego zdania w sprawach spornych.