Reklama

Niepotrzebne elementy dziecięcej wyprawki?

Skompletowanie wyprawki dla noworodka to kosztowne przedsięwzięcie. Dodatkowo mnogość gadżetów przyprawia o zawrót głowy. W rezultacie można uczynić z domu graciarnię i wyrzucić sporo pieniędzy w błoto. Przepytaliśmy młodych rodziców o akcesoria, które uznali za nieprzydatne. Niektóre z nich to po prostu nietrafione prezenty, ale inne stanowią niestety chybione inwestycje.

Podgrzewacz do chusteczek/pieluch - na liście zakupów z pewnością uda się znaleźć pilniejsze pozycje. Niektórzy przecierają oczy ze zdumienia, inni są pełni podziwu dla kreatywności twórców tych sprzętów. Z doświadczenia wielu z nas wynika, że aby nie narażać skóry malucha na kontakt z zimnymi chusteczkami, najprościej jest ogrzać je ciepłem własnych dłoni...

Rożek - wygląda uroczo i sprawdza się w szpitalu, ale po powrocie do domu zwykle zbiera tylko kurz. Niektóre mamy znajdują mimo wszystko wyjście z sytuacji i wykorzystują rożki jako zamienniki dziecięcej kołderki.

Reklama

Torba do przewijania - niewiele różni się od zwykłej, ale nierzadko trzeba za nią sporo zapłacić. Większość z nas dysponuje starymi torbami podróżnymi, które będą mogły pełnić tę zaszczytną funkcję równie dobrze.

Ubrania do karmienia - karmić dziecko można niemal we wszystkim, nawet przez dekolt lub podnosząc bluzkę do góry. 

Specjalny pojemnik na zużyte pieluchy - zdaniem wielu, zbędny wydatek. Pieluchy można przecież wyrzucać do zwykłego kosza, skąd i tak trafią tam, gdzie powinny, czyli do pojemników na tzw. odpady zmieszane.

Wymyślne ubranka - maleńkie dżinsy, sukieneczki z dużą ilością falbanek czy kłujących koronek, "dorosłe" stroje w miniwersjach - wyglądają przeuroczo, doskonale prezentują się też na zdjęciach, na co dzień są jednak wyjątkowo niepraktyczne. Samo ubieranie malucha w takie fatałaszki to proces długotrwały i żmudny. W efekcie dziecko jest zgrzane, zapłakane i zdenerwowane.

Niemowlęce ubranka zapinane na plecach - niewygoda dla mamy zmuszonej obracać pociechę na brzuszek chcąc ją przebrać i dla malucha, ze zrozumiałych względów. Takie zapięcie może go po prostu uwierać.

Mimo wszystko są też mamy, które te gadżety bardzo sobie chwalą. Dlatego sprzęt czy ciuszek, który nie sprawdził się u nas można próbować sprzedać na internetowej aukcji.

Zgadzacie się z powyższą listą? A może macie zupełnie inne typy?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy