Sprzedała swoje dzieci
Na podwórku w swoim ogrodzie rodzina umieściła znak: Dzieci na sprzedaż. Maluchów było czworo - Lana lat 6, Rae lat 5, Milton 4 i Sue Ellen. Piąte dziecko zamieszkiwało jeszcze łono matki, ale również było przeznaczone do sprzedaży.
W serwisie Rarehistoricalphotos.com można znaleźć dramatyczną historię ludzi, którzy zostali okrutnie skrzywdzeni przez los. A może przez własną matkę? Serwis przedstawia zdjęcie, na którym uwieczniono nietypowe ogłoszenie zrobiono w Chicago, w 1948 roku. Małżeństwo Chalifoux właśnie zostało eksmitowane z mieszkania. Na dodatek ojciec dzieci stracił pracę, nie mógł już rozwozić węgła swoim samochodem, za co otrzymywał pieniądze na utrzymanie rodziny.
Z biedy i desperacji zrodziła się dramatyczna decyzja, która miała zaważyć na przyszłych losach dzieci.
Dwoje dzieci - Rea i Milton zostało kupionych przez rodzinę Zoetemanów, ale głowa rodziny nie chciała mieć nic wspólnego z dziećmi. Były bite i wiązane w stodole, zmuszano też je do wielogodzinnej pracy w polu. Kiedy Rea miała 17 lata została porwana i zgwałcona. Zaszła w ciążę i trafiła od domu dla samotnych kobiet, które oczekują dziecka. Do rodziny Zoetemanów nie wróciła. "Zostałam sprzedana za 2 dolary, żeby moja matka miała na bingo" - opowiada z żalem Rea.
Milton nigdy nie podniósł się z traumy trudnego dzieciństwa, gdzie był bity i poniżany. Wyrósł na bardzo agresywnego człowieka. Został uznany za zagrożenie dla społeczeństwa i umieszczony w szpitalu psychiatrycznym.
W serwisie Rarehistoricalphotos.com można przeczytać, że najwięcej szczęścia miał najmłodszy syn - Dawid, który został legalnie adoptowany przez rodzinę McDaniel, wymagających, ale troskliwych i kochających ludzi.
Rodzeństwo nie wiedziało co się stało z pozostałymi siostrami, ale udało się ich odnaleźć w 2013 roku.
Lana zmarła w 1998 na raka. Wszystkie jej dokumenty adopcyjne pochłonął pożar. Sue Ellen została legalnie adoptowana przez rodzinę Johnsonów. Rae wciąż ma sukienkę w kratkę, w której została sprzedana. I krótką notatkę: "To wszystko co mają".
Matka po pozbyciu się dzieci powtórnie wyszła za mąż i miała jeszcze 4 córki.
Milton i Sue Ellen nie potrafili wybaczyć matce tego co im zrobiła.
- Nigdy mnie nie kochała, nie przeprosiła, że mnie sprzedała. Nienawidziła mnie tak bardzo, że o mnie nie dbała - twierdzi Milton. Sue Ellen mówi o swojej rodzicielce wprost: "Niech się smaży w piekle".
Najmłodszy David nie żywi urazy: "Nigdy nie przeprosiła. To były takie ciężkie czasy. Kim jesteśmy, żeby ją osądzać? Myślała o dzieciach, nie chciała, żeby umarły".