Reklama

Wakacyjni pasażerowie na gapę

​Kiedy wyjeżdżasz na wakacje w leśne ostępy, zazwyczaj chętnie korzystasz z darów natury. Jednak jedząc niektóre owoce prosto z krzaka narażasz się na poważne niebezpieczeństwo.

Co nam zagraża?

Spożywając runo leśne narażamy się przede wszystkim na zarażenie tasiemcem bąblowcowym. Głównym roznosicielem tego groźnego pasożyta są lisy. Zwierzęta te rozpleniły się mocno na terenie Polski, głównie dzięki ograniczeniu ich śmiertelności przez akcje szczepienia przeciw wściekliźnie. Nie mając wrogów naturalnych szybko opanowują praktycznie każdy habitat. Rozwijające się w ciele lisa tasiemce składają jaja, które wraz z kałem zwierzęcia trafiają na leśne rośliny, jak maliny i borówki.

Mikroskopijne jaja bąblowca są niemożliwe do zauważenia gołym okiem. Dlatego zaleca się zrywanie owoców z wyższych gałęzi i ich dokładne mycie przed spożyciem. Groźny pasożyt może znajdować się też na liściach i łodygach dziko rosnących ziół. Dlatego tak ważne jest ich przepłukanie przed dodaniem do potraw.

Reklama

Drugim groźnym pasożytem jest motylica wątrobowa. Teoretycznie jest to pasożyt, który żeruje na zwierzętach, ale coraz częściej spotyka się go u ludzi. Źródłem zakażenia jest woda pochodząca ze skażonych zbiorników lub brak dbałości o higienę. Dlatego nie zaleca się spożywania wody bezpośrednio z jezior czy potoków.


Zarażenie może prowadzić do śmierci

Zarażenie bąblowicą jedno lub wielojamową jest niestety chorobą śmiertelną. Z jaj, które przeniknęły do organizmu człowieka, wylęgają się larwy. Wędrują po organizmie w poszukiwaniu ukrwionych organów. Najczęściej trafiają do wątroby, mogą jednak przeniknąć nawet do mózgu czy płuc. Następnie larwa przekształca się w bąbel lub twór przypominający guza. Rozwijający się powoli pasożyt zostaje wykryty najczęściej przypadkowo, gdy zaczyna uciskać na organ wywołując ból.

Takie zarażenie wymaga interwencji chirurgicznej i farmakologicznej. W przypadku zaatakowania wątroby konieczny może być nawet jej przeszczep. Najprostszym sposobem wykrycia zakażenia jest wykonanie badań pod kątem występowania przeciwciał. Przy dodatnim wyniku należy przeprowadzić badanie USG i tomografię komputerową.

Z kolei motylica gnieździ się w wątrobie. Gdy urośnie zaczyna wędrować po organizmie w stronę przewodów żółciowych. Ta migracja powoduje straszliwe spustoszenie w ciele człowieka. Działalność motylicy prowadzi najczęściej do marskości wątroby i ciężkiej żółtaczki. Podobnie, jak w przypadku tasiemca, wykrycie zagrożenia jest bardzo trudne. Zazwyczaj następuje to po nasileniu dolegliwości gastrycznych spowodowanych spadkiem produkcji żółci przez wątrobę.

Higiena to podstawa

Przed omawianymi pasożytami można chronić się stosując podstawowe zasady higieny. Mycie rąk, a także spożywanych owoców i ziół to podstawowe środki obronne. W przypadku podejrzenia zakażenia należy jak najszybciej skontaktować się z lekarzem i przeprowadzić odpowiednie badania. Szybkie wykrycie pasożyta pomoże w zastosowaniu właściwego leczenia oraz zapobiegnie spustoszeniu organizmu. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pasożyty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy