Wychodzimy na dwór
Jeśli każdy spacer okupujesz nerwówką przy wychodzeniu z domu, skorzystaj z naszych wskazówek, jak sobie te przygotowania dobrze zorganizować.
Wczoraj znowu wychodziliście z maluszkiem na spacer ponad godzinę. Powitałaś park spocona i zniechęcona do wszelkich przechadzek? Obiecałaś sobie, że w życiu już nie opuścisz przyjaznego mieszkanka? Stop! Świeże powietrze tylko poprawi samopoczucie i dziecku, i tobie. Oto nasze rady, jak sprawnie przygotować się do spaceru z malcem i niczego nie zapomnieć!
Spacerowicze na start!
Doświadczone mamy dobrze wiedzą, jak ważne dla higieny psychicznej i uniknięcia (częstego po porodzie) poczucia opuszczenia przez świat i ludzi jest jak najszybsze rozpoczęcie wychodzenia z malcem na dwór. W ciepłe, bezwietrzne dni spacery zacznij już tydzień po przyjeździe do domu. Wcześniej możesz malucha werandować, czyli wystawiać w wózku na kwadrans do godziny na balkon. Gdy jest zimno lub wieje, odczekaj w domu kolejny tydzień. Nie stawiaj sobie za cel maratonów. Spacer ma być relaksem, a nie wyścigiem z czasem czy sposobem na... zrzucenie zbędnych kilogramów (to szczególnie dotyczy mam w połogu po cesarskim cięciu!).
Mama dobrze spakowana
Jeśli chcesz skrócić przygotowania do wyjścia z domu, to zacznij od rozsądnego pakowania toreb swojej i malucha. A właściwie od zebrania rzeczy niezbędnych tobie. Owszem, smyk będzie potrzebował picia czy czystych pieluch, ale przecież one nie za wiele ci pomogą, gdy kilka kilometrów od domu spostrzeżesz, że nie masz pieniędzy na powrotny bilet autobusowy czy komórki, by poprosić męża o podwózkę... Jeśli nie ma upału, może zamiast wózka wybierzesz nosidełko? Jest szalenie praktyczne, gdy trzeba np. iść coś załatwić do urzędu czy na pocztę. Odpadnie ci wciskanie się z pojazdem w ciasne drzwi czy do małych pomieszczeń. Nie zapomnij też, aby:
na spacer założyć wygodne buty na niskim obcasie,
wziąć zapasowe podpaski w razie krwawienia (to możliwe nawet 6 tygodni po porodzie),
dorzucić czysty top na wypadek, gdyby malcowi się ulało na twoją bluzkę.