Za co powinniśmy dziękować dzieciom?

Dziś Dzień Dziecka. Zapewne pociechy dostaną od nas jakieś zabawki, czy inne prezenty, ale czy usłyszą słowa tak budujące, jak my, rodzice, kiedy zostajemy obdarowani przez własne potomstwo? Czy dowiedzą się od nas, dorosłych, ile im zawdzięczamy?

Oto moja prywatna lista pięciu rzeczy, za które jestem wdzięczna swoim dzieciom.

Miłość

Dziękuję moim dzieciom, że kochają mnie, a ich miłość jest bezwarunkowa. Mogę być gruba, chuda, mądra, głupia, ładna, brzydka - dla nich jestem mamą. Nie mają wobec mnie oczekiwań, kochają tak po prostu, bo jestem.  

Słowa

Dzięki moim dzieciom nie rzucam słów na wiatr. Uważam, co mówię i nie daję obietnic bez pokrycia. Nie okłamuję ich - one odwdzięczają się tym samym.  

Siła

Nie myślałam o sobie, że jestem słaba, ale też nie miałam wyobrażenia, że posiadam jakieś wyjątkowe moce. Posiadam. Wiem na pewno. Pokazały mi to moje dzieci. Kiedy chorowały, kiedy miały swoje problemy przedszkolne, kiedy trzeba było je wspierać na etapie szkoły.  

Lustro

Czasami niestety, czasami na szczęście, dzieci są naszym lustrem. Używają słów, których my używamy, zachowują się, jak my się zachowujemy. Dzięki nim, wiem co w sobie poprawić. Bo choć jestem dumna z ich kultury osobistej, wrażliwości na drugiego człowieka, wiem, że muszę popracować nad sobą w paru kwestiach. Wystarczy, że przypomnę sobie dzisiejszy poranek - kiedy zobaczyłam, że przy śniadaniu każde z nas trzyma na krześle jedną, podkurczoną nogę.  

Cierpliwość

Że nie chciały kiedyś zjeść tego, co ugotowałam? Trudno. Że nie wracały z placu zabaw biegiem o godzinie 15, tylko o 16? Rozumiem, mi też czas szybciej płynie w miłym towarzystwie. Że nie są zachwycone, kiedy każę sprzątać? Sama tak mam. Dzięki swoim dzieciom nauczyłam się, że bez sensu jest przejmować się bzdurami.  

Najbardziej jednak chciałam podziękować córce i synowi za to, że dzięki nim jestem lepszym człowiekiem.

***Zobacz materiały o podobnej tematyce***