Życie na huśtawce
Płaczące za ścianą dziecko wyrwało Agnieszkę ze wspomnień. Nie potrafiła przestać myśleć o Majce. Chodziły razem do liceum, a potem ich drogi rozeszły się, choć wiele o niej słyszała. Ludzie uwielbiają mówić o innych, szczególnie gdy te historie niosą ze sobą nutkę sensacji. Dlatego Majka stała się bohaterką krążących po Poznaniu ploteczek. Szkoda tylko, że nikt nie umiał jej pomóc.
Agnieszka pamięta jak po wakacjach, gdy rozpoczynały trzecią klasę, Maja wróciła o 15 kilogramów lżejsza. Potem sukcesywnie nikła w oczach. Tłumaczyła to stresem, atmosferą w domu, miłością. Koleżanki natomiast domyślały się, że to efekt drakońskiej diety. Próbowały rozmawiać z wychowawczynią, gdyż widziały, że koleżanka potrzebuje pomocy, ale nie udało się... Już wówczas widziały, że Majka stała się labilna* emocjonalnie. Często wpadała w złość, nie kontrolowała emocji. Z drugiej strony była niezwykle ciepłą i dobrą osobą. Gotowa wiele zrobić bezinteresownie dla drugiego człowieka, co nie było częstym zjawiskiem.
Istnym trzęsieniem ziemi było wyjście na jaw faktu, iż Maja się samookalecza. To było po zerwaniu z Jędrkiem, jej ówczesnym chłopakiem. Miłość, jak każda Majki, nie trwała długo. Na początku był szał, opowiadała koleżankom jaki cudowny, wspaniały, niezastąpiony. Widziały na korytarzach, z jaką miłością patrzy mu w oczy. W ogień by za niego wskoczyła. Ale nie trwało to długo. Nagle, jak za sprawą nagłego uderzenia pioruna, jej postawa zmieniała się. Ten, który był wielbiony, został zmieszany z błotem. Wszem i wobec opowiadała, jaki z niego drań i łajdak.
Po krótkim czasie na lekcji wychowania fizycznego zauważyły, że na rękach Majki są ślady okaleczania się. Gdy ten fakt wyszedł na jaw, zaangażowany został w szkole psycholog, były pogadanki dla wszystkich klas, natomiast Majka została ze swoim problemem sama. Czy coś można było wówczas zrobić, aby poza procedurami, która szkoła wypełniła wzorowo, pomóc konkretnie tej potrzebującej dziewczynie?
Postać Majki zacierała się w pamięci Agnieszki wraz z upływem miesięcy i lat. Dopiero spotkanie przywołało falę wspomnień. Agnieszka przypomniała sobie, jak świętowali pięciolecie matury. Wówczas Majka nie przyszła. Ktoś opowiadał, że wyjechała z Poznania. Podobno wyszła za mąż, ale wkrótce się rozwiodła. Padały złośliwe komentarze: zakupoholiczka, zgubił ją alkohol, wariatka. Agnieszka dopiero dzisiaj z ust Mai usłyszała, że podczas dziesięciu lat była w trzech związkach małżeńskich "Chyba za bardzo kochałam" - wyznała.
Życie z osobami z osobowością borderline jak Majki, to życie na huśtawce. Początki są zwykle dla partnera cudowne, gdyż jest idealizowany, ubóstwiany, adorowany. Zakochana kobieta chłonie każde jego słowo, pokazując zachwyt i uwielbienie. Emocje są bardzo intensywne. Ale tak jak mocno "kocha", tak mocno zaczyna w jednej chwili nienawidzić i to z błahych powodów. Osoby z zaburzeniami borderlaine mają niezwykle silny lęk przed odrzuceniem. Z tego powodu drobnostka może spowodować zachwianie ich poczucia bezpieczeństwa. Może to być spojrzenie na inną kobietę, podsłuchana rozmowa telefoniczna. Oni nie chcą wyjaśnień. Jest awantura, skrajnie impulsywne zachowanie i bańka mydlana pęka.
Wśród dominujących cech osób z borderline wymienia się niestabilność i chaos. Cierpiący na to zaburzenie jest niestabilny emocjonalnie, impulsywny, ma niejasny lub zaburzony obraz samego siebie, problemy z kontrolowaniem gniewu i silne uczucie odrzucenia/opuszczenia. Osoby te wchodząc w związki idealizują partnerów. Mówi się, że zachowują się tak, jakby chciały się z nim zlać w jedność, ale jednocześnie boją się, że ten ktoś je pochłonie. Życie z taką osobą nie jest łatwe, Natomiast możliwa jest pomoc takiej osobie. Wymaga to jednak wsparcia osób bliskich. A życie niestety pokazuje, że jesteśmy z drugim człowiekiem, gdy jest dobrze, a gdy pojawiają się problemy, udajemy, że ich nie zauważamy.
* labilna - chwiejna, niestabilna
**Imiona i okoliczności zostały zmienione tak, aby uniemożliwić identyfikację realnych osób.
Autor: PsychologiaPrzyKawie.pl