Aleksandra Domańska żartuje na Instagramie
Aleksandra Domańska nie może narzekać na zawodową stagnację – jest chętnie obsadzana w kolejnych, polskich produkcjach, jednak zawsze działa na własnych zasadach.
Trzydziestoletnia aktorka jest absolwentką warszawskiej Akademii Teatralnej. Sporą popularność przyniósł jej serial "O mnie się nie martw", w którym zagrała m.in. u boku Joanny Kulig. Jej talent wcześnie dostrzegł Wojciech Smarzowski i zaproponował jej role w "Drogówce" oraz "Pod Mocnym Aniołem".
Domańska spełnia się także jako aktorka komediowa ("Volta", "Po prostu przyjaźń", "(Nie)znajomi") i... współczesna amantka, o czym świadczy jej rola w "Podatku od miłości", gdzie partnerowała Grzegorzowi Damięckiemu.
Aktorka wykorzystuje popularność do działań na rzecz samoakceptacji, walki ze stereotypami i zgubnym wpływem social mediów na młode dziewczyny i kobiety. Pod hasztagiem #ciałoboginizanicsięniewini pokazuje zdjęcia, na których widać cellulit, pajączki czy tzw. "oponkę". Wiele kobiet przyłączyło się do zainicjowanej przez nią akcji.
Ostatnio Domańska znów wykazała się dużym dystansem do siebie i poczuciem humoru. Za pośrednictwem mediów społecznościowych opowiedziała anegdotę poświęconą przygodzie w jednym z popularnych marketów.
Otóż, 30-letnią aktorkę poproszono nieoczekiwanie o dowód osobisty, gdyż wśród jej zakupów była też butelka z alkoholem. Problem w tym, że Aleksandra nie wzięła ze sobą stosownych dokumentów. Z opresji uratował ją... Pan Brodacz, który kupił aktorce rzeczony alkohol.
Domańska wyciągnęła z tej sytuacji dość zaskakujące wnioski. "Pan Kasjer uświadomił mi, że mogę JEDNOCZEŚNIE grać córkę (lat 15) matkę (lat 30) oraz (przy odpowiedniej charakteryzacji) babcię!" (pis. org.) - napisała.
Przeczytajcie cały wpis aktorki! Śledzicie jej instagramowy profil?