Alicia Keys wróciła do makijażu
Piosenkarka, która kilka miesięcy temu zarzekała się, że nie sięgnie więcej po puder i szminkę, złamała swoje postanowienie. A wszystko na potrzeby sesji do magazyny „Allure”.
Wiosną ubiegłego roku fotografka Paoli Kudacki podeszła na siłowni do Alicii Keys i zapytała, czy piosenkarka zgodziłaby się na sesję. Tak, teraz, tak, właśnie po ćwieczeniach, bez misternie ułożonej fryzury i bez makijażu. Alicia powiedziała "w porządku" i tak się zaczęło...
Po tej przygodzie Keys w felietonie napisanym dla serwisu Lenny Letter, zadeklarowała, że na zawsze zrywa z make-upem. - Nie chcę zakrywać twarzy, ani umysłu, ani duszy, swoich myśli, marzeń, zmagań i emocji - pisała.
Po tej deklaracji stała się twarzą ruchu #NoMakeUp, którego fanki publikowały w mediach społecznościowych swoje selfie, wykonane bez odrobiny makijażu.
Keys w swoim postanowieniu trwała przez ponad pół roku. Bez makijażu pozowała do zdjęć, kręciła teledyski i pokazywała się na czerwonym dywanie. Aż do teraz. Piosenkarka złamała swoje postanowienie, na potrzeby sesji dla magazynu "Allure". Okładkę zdobi co prawa naturalne zdjęcie wokalistki, ale na fotografiach opublikowanych wewnątrz pisma, widzimy Alicię w różem na policzkach, szminką na ustach i fioletowym oraz turkusowym cieniem na powiekach.
- Nie jestem niewolnicą makijażu, ale nie jestem też niewolnicą braku makijażu - skomentowała swoje zdjęcia Alicia.