Ania Starmach wściekła się na paparazzi. „To jest obrzydliwe!”

Ania Starmach spędziła niedawno wakacje nad polskim morzem wraz z matką, siostrą i małą córeczką. Po powrocie napisała na Instagramie post, w którym nie kryła wściekłości przez to, w jaki sposób potraktowały ją media.

Ania Starmach to znana mistrzyni kuchni
Ania Starmach to znana mistrzyni kuchniOlszankaEast News

Ania Starmach to jurorka polskich edycji programów "MasterChef" i "MasterChef Junior". Jest autorką książek kucharskich oraz prowadzi własny portal kulinarny. Anię możemy zobaczyć również w kulinarnej odsłonie programu śniadaniowego "Dzień dobry TVN".

Mistrzyni kuchni zaczynała swoją przygodę z gastronomią od stażu w renomowanych restauracjach. Pracowała m.in. we francuskiej "Lameloise", która odznaczona jest trzema gwiazdkami "Michelin" oraz w krakowskiej "Ancorze" i restauracji w "Hotelu Starym". Swoją przygodę z telewizją rozpoczęła od wygrania konkursu "Gotuj o wszystko", organizowanego przez "Dzień dobry TVN". Po tym wydarzeniu zaczęła prowadzić własny program "Pyszne 25", a także stała się ambasadorką znanej firmy dystrybuującej przyprawy i dania z torebki. Z czasem Ania Starmach zaczęła reklamować coraz więcej produktów oraz promować autorskie przepisy na desery, oryginalne napoje, czy wytrawne dania.

Prywatnie jest żoną Piotra Kuska, z którym ma niespełna roczną córeczkę Jagnę. Kobieta bardzo dba o prywatność i stara się nie narażać rodziny na kontakt z fotoreporterami. Niestety, podczas rodzinnych wakacji nad Bałtykiem spotkała ją bardzo niemiła sytuacja. Paparazzi uchwycili Anię i jej rodzinę podczas wspólnego spędzania czasu, a wykonane przez nich zdjęcia obiegły Internet. Całe zajście tak zdenerwowało Starmach, że postanowiła poruszyć ten problem na Instagramie. Napisała więc długi post, w którym poprosiła media o uszanowanie prywatności jej rodziny:

Kilka dni temu na kilku różnych portalach pojawiły się zdjęcia z moich wakacji nad polskim morzem […] Zdjęcia pokazują, jak tulę, noszę i karmię moją córkę. Dziewczyny: czy chciałybyście, żeby ktoś podglądał was, jak karmicie swoje dziecko piersią? […] To jest złe. To jest obrzydliwe. I tak się po prostu nie robi.
Ania Starmach

Obserwatorzy Ani poparli ją w tej sprawie i w komentarzach pod postem wyrazili swój przeciw wobec zaistniałej sytuacji. Koniecznie przeczytajcie cały wpis!

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas