Blanka Lipińska chwali się sylwetką

O Blance Lipińskiej zrobiło się głośno, gdy napisała książkę nazywaną w mediach „polskim odpowiednikiem Greya”. Mowa o powieści „365 dni”.

Blanka Lipińska
Blanka LipińskaArtur Zawadzki/REPORTEREast News

Oczywiście krytycy nie zostawili suchej nitki na powieściach Lipińskiej (druga nosi tytuł "Ten dzień"), ale czytelniczki nie robią sobie nic z ich niepochlebnych opinii. Książki szybko zyskały status bestsellerów.

Jak w wywiadzie dla "Vivy!" przyznaje autorka, "365 dni" powstało, gdy była w związku, w którym brakowało seksu. By poczuć się lepiej, wytworzyła sobie alternatywną wobec rzeczywistości wizję i ją opisała. Podobno na początku nie myślała o wydaniu książki.

Lipińska przyjaźni się z wieloma znanymi osobami, m.in. Dodą. Obecnie jest w szczęśliwym związku z przystojnym Maciejem.

Para wypoczywa właśnie na Zanzibarze, a na Instagramie Blanki (którą w tym momencie obserwuje 40,7 tys. użytkowników) pojawiają się śmiałe zdjęcia z wyjazdu.

Lipińska nie wstydzi się pozować nago i w skąpym bikini. W jednym z ostatnich wpisów przyznała zresztą, że jej sylwetka jest efektem, trwającej od 10 lat, diety. "Nie żebym chciała podcinać Wam skrzydła drogie Panie, ale 90% z Was nie da rady - sorry" - napisała do kobiet, które pytały ją, jak osiągnęła tak piękną figurę.

Cały wpis Blanki możecie przeczytać na jej Instagramie. Wiedzieliście, że jest taka zasadnicza?

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas