Blanka Lipińska chwali się sylwetką
O Blance Lipińskiej zrobiło się głośno, gdy napisała książkę nazywaną w mediach „polskim odpowiednikiem Greya”. Mowa o powieści „365 dni”.
Oczywiście krytycy nie zostawili suchej nitki na powieściach Lipińskiej (druga nosi tytuł "Ten dzień"), ale czytelniczki nie robią sobie nic z ich niepochlebnych opinii. Książki szybko zyskały status bestsellerów.
Jak w wywiadzie dla "Vivy!" przyznaje autorka, "365 dni" powstało, gdy była w związku, w którym brakowało seksu. By poczuć się lepiej, wytworzyła sobie alternatywną wobec rzeczywistości wizję i ją opisała. Podobno na początku nie myślała o wydaniu książki.
Lipińska przyjaźni się z wieloma znanymi osobami, m.in. Dodą. Obecnie jest w szczęśliwym związku z przystojnym Maciejem.
Para wypoczywa właśnie na Zanzibarze, a na Instagramie Blanki (którą w tym momencie obserwuje 40,7 tys. użytkowników) pojawiają się śmiałe zdjęcia z wyjazdu.
Lipińska nie wstydzi się pozować nago i w skąpym bikini. W jednym z ostatnich wpisów przyznała zresztą, że jej sylwetka jest efektem, trwającej od 10 lat, diety. "Nie żebym chciała podcinać Wam skrzydła drogie Panie, ale 90% z Was nie da rady - sorry" - napisała do kobiet, które pytały ją, jak osiągnęła tak piękną figurę.
Cały wpis Blanki możecie przeczytać na jej Instagramie. Wiedzieliście, że jest taka zasadnicza?