Ciężko chora Applegate podjęła trudną decyzję. "To jest przerażający moment"
Chorująca na stwardnienie rozsiane 52-letnia aktorka nie odgrywa w mediach niezłomnej bohaterki. Wręcz przeciwnie. Otwarcie mówi o tym, że od czasu, gdy dowiedziała się, na co choruje, nie jest w stanie zaakceptować diagnozy. A minęły lata. Nie ukrywa też, że coraz więcej rzeczy zaczyna ją przerastać. W tym praca przed kamerą. Bo jak sama przyznaje, minęły czasy, gdy była w stanie wytrzymać na planie filmowym 12 godzin. "Dlatego szukam nowej pracy. Takiej, w której będę mogła spędzać maksymalnie pięć godzin" - uprzedza gwiazda.
Gwiazda serialu "Świat według Bundych" o swojej chorobie mówi bez popadania w patos. Szczerze, rzeczowo i - co trudne do uniknięcia - gorzko.
Przejmujące słowa aktorki: "W tej chorobie nie masz dobrych dni"
W wywiadzie udzielonym dla magazynu "Vanity Fair" przyznaje, że przy stwardnieniu rozsianym codzienność jest bardzo trudna. "W tej chorobie nie masz dobrych dni. Są tylko mniej gówniane" - mówi wprost, uskarżając się na przewlekłe zmęczenie. Nie jest już w stanie spędzać kilkunastu godzin na planie. Dlatego trzeci sezon serialu "Już nie żyjesz", był dla niej też sezonem ostatnim.
"Zakończenie prac na planie tego serialu przy narastających objawach choroby, było dokładnie tak bardzo trudne, jak to sobie wyobrażałam" - przywołał wypowiedź aktorki magazyn "People". Stąd decyzja o zakończeniu pracy przed kamerą.
Jak aktorka radzi sobie z niepełnosprawnością?
"To dla mnie nowa sytuacja. Muszę nauczyć się żyć z tą chorobą. Muszę wymyślić siebie na nowo i poszukać zajęcia, które nie będzie wymagało pracy dłuższej niż pięć godzin dziennie" - wyjawiła gwiazda, która już znacznie wcześniej poinformowała na Twitterze swoich fanów, ale też znajomych i bliskich, że choroba odebrała jej samodzielność.
I nie miała tutaj na myśli tylko tego, że teraz jest w stanie poruszać się wyłącznie o lasce. Trudność zaczęło jej sprawiać dalece więcej czynności. Chociażby "zwykła", chciałoby się rzec, kąpiel pod prysznicem.
"To jest przerażający moment w ciągu dnia. Mogę się przecież pod prysznicem poślizgnąć, przewrócić, nie wstać z podłogi" - tłumaczy aktorka dodając, że wyzwaniem jest także schodzenie po schodach, jazda autem na dłuższych trasach czy przebywanie wśród ludzi.
"Gdy masz chory mózg, zaczynają przeszkadzać ci zaskakujące rzeczy. Na przykład hałas, czy bliskość innych, ze względu na to, że chorobie tej często towarzyszy obniżona odporność".
Christina Applegate chce podjąć pracę, by zapewnić przyszłość swojej córce
Czy to oznacza, że się poddała? Bynajmniej. Jej córka Sadie Grace ma zaledwie 12 lat. I choć wychowuje ją wspólnie z mężem, Martinem LeNoble, aktorka chce zrobić wszystko, aby zapewnić jej bezpieczną przyszłość. "Mogę dubbingować filmy. Mogę jeszcze zająć się wieloma innymi rzeczami. Mam wiele pomysłów w swojej głowie. Muszę je tylko zacząć realizować" - zapewnia.
Ale póki co, nie mówi o tym, żeby otrzymała jakąkolwiek propozycję zawodową.
***