Co kobiecie daje nadzieję i uskrzydla?
Nie wierzyła, że jeszcze może znaleźć miłość. Jednak rzeczywistość okazała się piękniejsza od marzeń...
Nie mogła uwierzyć, że wszystko mija
Dla niej świat to bajka. Ilona nie przewiduje złych zakończeń - wychwalał jej podejście do życia były mąż. I rzeczywiście. Aktorka długo myślała, że Jacek jest jej przeznaczeniem. W to, że ich małżeństwo przestaje istnieć uwierzyła dopiero w chwili, gdy wyprowadzał się z domu. Odszedł, nie zostawiając nadziei ani złudzeń. Pani Ilona zrozumiała, że tej miłości nie da się ocalić. Jej świat legł w gruzach. Była zrozpaczona, że tak piękna historia miłosna kończy się w taki sposób. Najgorsze jednak było to, że rozstanie zachwiało jej poczuciem własnej wartości. Straciła wiarę w siebie, w miłość.
Zwątpiła również w to, że będzie w stanie pokochać na nowo. Rozczarowana nieudanym małżeństwem uznała, że prawdziwa miłość istnieje tylko na kartach książek. Nawet największe uczucie musi przeminąć, zwiędnąć. - Po rozwodzie coś w niej zgasło. Stała się ostrożna, wycofana. Zaczęła zadawać wiele pytań... Na przykład czy mężczyźni w ogóle są stworzeni do wierności. Pogodziła się z tym, że będzie żyła w samotności, choć w jej przypadku wydawało się to śmieszne. Ilona zawsze robiła duże wrażenie na mężczyznach. Ale sama trzymała ich na dystans. Trzeba było się bardzo starać, by pozyskać jej względy - opowiada jej przyjaciółka. Wiele wskazuje na to, że jednak udało się to reżyserowi teatralnemu Krzysztofowi Garbaczewskiemu. Otwarty, niepokorny, ciekawy świata... zauroczył aktorkę od pierwszego spotkania. - Ilona była pełna obaw i wątpliwości. Znowu na jej drodze stanął artysta, czyli... wolny ptak. Jednak jest nim zbyt zafascynowana, żeby to odrzucić - zdradza jej znajoma.
Znów jest szczęśliwą, pełną radości kobietą
Pani Ilona nie chce afiszować się swoim nowym związkiem. Jej znajomi twierdzą jednak, że wróciła Ilona, za jaką tęsknili - pewna siebie, pogodna, pełna życia. Optymistka, która znowu robi śmiałe plany na przyszłość. I coraz częściej wspomina o drugim ślubie! - Ilona i Krzysztof świata poza sobą nie widzą. Ich ślub jest tylko kwestią czasu - twierdzi ich znajoma. Aktorka promienieje, Sprawia wrażenie, że nic więcej do szczęścia jej nie trzeba. Bo czasem rozstanie powoduje, że człowiek znajduje dla siebie właściwe miejsce. I poznaje tę drugą połówkę. Właśnie tę, o której mówiła wróżka.
Iza Wojdak