Córka Kasi Kowalskiej zabrała głos
O córce Kasi Kowalskiej – Oli – było ostatnio bardzo głośno. Wszystko za sprawą jej tajemniczej choroby.
W marcu na instagramowym profilu wokalistki pojawił się dramatyczny wpis, w którym poinformowała, że jej córka jest w śpiączce farmakologicznej. Z opisu wynikało, że jest chora na COVID-19.
Zewsząd zaczęło płynąć wsparcie dla Kowalskiej, a jej słowa były przytaczane przez media jako zachęta, by zostać w domu i ograniczyć wszelkie kontakty międzyludzkie.
Kiedy Ola dochodziła do zdrowia, okazało się, że przyczyną jej hospitalizacji nie był koronawirus. Wielu fanów Kowalskiej poczuło się oszukanych. Sama artystka na ich oskarżenia reagowała agresją.
Jakby tego było mało, na początku maja dała koncert na osiedlu w Ciechanowie, na którym zgromadziło się sporo ludzi.
Choć działania Kowalskiej można oceniać różnie, najważniejsze, że w międzyczasie do zdrowia wróciła Ola.
Ostatnio na swoim instagramowym profilu zamieściła zdjęcie, na którym eksponuje blizny po intubacji. Fotografię 23-latka podpisała lakonicznie "prężę blizny".
Internauci nie szczędzili Oli słów otuchy i byli wyraźnie zadowoleni z jej powrotu do mediów społecznościowych.
Myślicie, że Ola zdradzi, na co chorowała?
***
#POMAGAMINTERIA
Zróbmy małym pacjentom prezent na Dzień Dziecka
W Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie, na II piętrze, w budynku najbardziej oddalonym od wejścia, znajduje się mały oddział - Oddział Przeszczepiania Komórek Krwiotwórczych z sześcioma izolatkami. To tutaj trafia część dzieci chorych na nowotwory, żeby skorzystać z - czasami ostatniej - szansy powrotu do zdrowia i życia. Stowarzyszenie Koliber prowadzi zbiórkę, by z okazji Dnia Dziecka podarować małym pacjentom - nie zabawki, bo ich tam nie mogą mieć - ale m.in. nowe materace i pościel. Sprawdź szczegóły >>>