Gwiazdor filmu "Zmierzch" stracił dziecko
34-letni Kellan Lutz zdobył międzynarodową popularność dzięki roli Emmetta Cullena w ekranizacji powieści „Zmierzch”. Dziś musi mierzyć się z rodzinną tragedią.
Lutz wcześnie rozpoczął karierę. Już jako trzynastolatek brał udział w sesjach zdjęciowych. Szybko zdecydował, że przyszłość chce związać z aktorstwem. Przed kamerą można oglądać go od 2006 roku. Zagrał m.in. w "Immortals. Bogowie i herosi" czy "Legendzie Herkulesa".
W 2017 roku aktor poślubił, pochodzącą z Kalifornii, modelkę Brittany Gonzales. W listopadzie 2019 roku para poinformowała o ciąży Brittany.
Modelka regularnie zamieszczała w mediach społecznościowych zdjęcia z, powiększającym się stopniowo, ciążowym brzuszkiem.
Niestety, kobieta poinformowała na swoim instagramowym profilu, że poroniła w szóstym miesiącu ciąży.
- Córeczko, było zaszczytem i przyjemnością być twoją mamą przez te ostatnie sześć miesięcy. Było cudownie móc patrzeć na twoją twarz i czuć ruchy twoich nóżek - napisała.
Brittany wyraziła też nadzieję, że któregoś dnia spotka się z córką w niebie. We wzruszającym wpisie podziękowała też mężowi, który zawsze jest po jej stronie.
Wpis poświęcony córce zamieścił też na Instagramie, wyraźnie poruszony, aktor. Przy okazji wyznał miłość żonie.
- Nie mogę się doczekać momentu, gdy zobaczę naszą córeczkę w niebie - dodał.