"Małe Mazury" w Lubuskiem. Z ukrytą szmaragdową perłą i krystalicznie czystą wodą
Choć to Mazury są najbardziej znane jako kraina tysiąca jezior, w województwie lubuskim kryje się ich mniejsza, lecz równie urokliwa „siostra”. Region lokalnie i coraz częściej wśród turystów określany jest mianem "Lubuskich Mazur". To miejsce, gdzie natura gra pierwsze skrzypce, a spokojne tafle jezior odbijają rozległe lasy i błękitne niebo.

Tekst jest częścią cyklu "Polska na własne oczy" - wakacyjnej akcji Interii, w ramach której w każdym tygodniu wakacji zabieramy Was do innego województwa. Odkrywamy to, co mniej znane, przywołujemy zapomniane historie, opisujemy ludzi i miejsca, dzięki którym dany region jest wyjątkowy. Teraz jesteśmy w województwie lubuskim. Ruszaj z nami w drogę!
***
Wakacje nad jeziorem? Pierwsza myśl - Mazury. A co powiesz na to, żeby udać się w całkiem innym kierunku? Do malowniczej krainy, gdzie znajduje się ponad 600 jezior? Mowa o województwie lubuskim, które spokojnie można nazwać rajem dla miłośników natury, żeglarstwa, kajakarstwa i wędkarstwa.
Spis treści:
Lubuskie jeziora. Przede wszystkim natura, a nie tłumy
Lubuskie to zdecydowanie dobra alternatywa dla zatłoczonych kurortów. Tu wciąż znajdziesz miejsca nietknięte masową turystyką, z noclegami w klimatycznych domkach, na polach namiotowych czy w eleganckich pensjonatach z widokiem na wodę. Czyste jeziora zachwycają przejrzystością wody, a wieczorami możesz cieszyć się widokiem zachodzącego słońca nad gładką taflą jeziora i ciszą przerywaną tylko śpiewem ptaków. Brzmi jak w bajce? A to fakt. - Woda tak czysta, że widzieliśmy dno na kilka metrów w głąb - taką opinię wystawił turysta o jeziorze Niesłysz w Niesulicach.

- W Łagowie czuliśmy się jak na końcu świata, spokojnie, bez parawaningu - czytamy na jednym z turystycznych forów.
- W okolicy Gorzowa jezior i pięknych lasów nie brakuje. W ostatnich sezonach coraz częściej odwiedzam Kłodawę, akwen sam w sobie wyjątkowy może nie jest, ale cała infrastruktura już tak. Są tu sauny, wakepark, ścieżka pieszo-rowerowa dookoła jeziora. Nad samo jezioro też można dojechać rowerem, bo z każdej strony są tu ścieżki. Jeżeli mam ochotę na dalszą wycieczkę rowerem, wybieram jezioro Lubie, które otoczone jest lasami Puszczy Gorzowskiej. Na całodniowy wypad polecam malownicze Lubniewice, a dla miłośników nocnego życia Sławę - zachęca Sara, 34-letnia Lubuszanka. - Chyba tylko w naszym regionie jest tak, że gdzie się człowiek nie obróci, tam znajdzie jakieś jezioro. I to jest super! Wypadu nad wodę nie musimy planować z kilkudniowym wyprzedzeniem, to zawsze może być spontaniczna akcja - dodaje.

- Oczywiście są miejsca, gdzie liczyć musimy się z większym zainteresowaniem ze strony mieszkańców i przyjezdnych, ale nigdy nie zdarzyło mi się tak, abym z tego powodu cierpiała. Zawsze znajdę miejsce, skorzystam z atrakcji (szczególnie polecam rowerki wodne czy kajaki), poczuję ten niepowtarzalny klimat - przyznaje Katarzyna, która w Lubuskiem mieszka od 30 lat.

Lubuskie to nie tylko piękna przyroda. To żywy, pełen historii krajobraz wodny. Grzegorz Walkowski, operator drona, autor zdjęć lubuskich jezior często "lata" nad lubuskimi jeziorami, publikując później w mediach społecznościowych relacje. - Jeziora to swoista odskocznia od codzienności, gonitwy za życiem, to enklawa spokoju i resetu kłębiących się myśli, Po prostu moje miejsce na ziemi. Kocham wszystkie akweny, te kameralne, utopione w lasach, jak i te wypełnione ludźmi. Lecz moimi ulubionymi są jezioro Jasne nieopodal Torzymia i jezioro Niesłysz - przyznaje.
Liczne opinie lokalnych dziennikarzy, pasjonatów i turystów potwierdzają, że możesz przeżyć niesamowitą przygodę. Odkryć miejsce wyjątkowe, tajemnicze, z wodą tak czystą, że płynie się niejako "po tafli". A do tego poczujesz echo przeszłości - templariusze, trzcinowe przesmyki i drewniane spichlerze.
Kolejny plus? Przyjazna atmosfera małych miejscowości i gościnność mieszkańców. Lubuskie to województwo idealne dla tych, którzy chcą się wyrwać z miejskiego zgiełku. Ale jak tu wybrać idealne miejsce, gdy na liście blisko 600 jezior? Oprócz opisywanych już przez nas jezior w Łagowie i Sławie polecamy dzisiaj północą część województwa, która przez wielu określana jest "Lubuskimi Mazurami"
Przeczytaj także:
"Lubuskie Mazury". Kraina ciszy i zieleni
Szlak obejmuje niemal 1000 hektarów powierzchni wodnej i łączy cztery różnorodne jeziora: Lipie, Chomętowskie, Osiek i Słowa, z których każde wyróżnia się własną historią i unikalnym charakterem oraz oferuje odmienne formy wypoczynku.
1. Jezioro Lipie - powierzchnia: ok. 170-174 ha
Atuty tego miejsca to szeroka, piaszczysta plaża, bezpieczne, strzeżone kąpielisko oraz możliwość wypożyczenia sprzętu wodnego. Entuzjastów nurkowania przyciągają zatopione łodzie i podwodne platformy. Dodatkowo okolica otoczona jest lasami, w których wytyczono liczne trasy piesze i rowerowe, idealne na aktywny wypoczynek.


2. Jezioro (często traktowane łącznie z Osiekiem) Chomętowskie
To naturalny, dziki akwen, połączony szeroką cieśniną z Osiekiem.
3. Jezioro Osiek - powierzchnia: ok. 514 ha
Miłośnicy kajakarstwa cenią to jezioro za urozmaiconą linię brzegową pełną wysp, urokliwych zatok i śladów dawnych grodzisk krzyżackich w okolicach Chomętowa. To także doskonałe miejsce dla wędkarzy. W wodach jeziora często trafiają się okonie, szczupaki czy węgorze. Na jego brzegach znaleźć można dzikie plaże oraz kameralne pomosty, idealne do odpoczynku.

4. Jezioro Słowa - powierzchnia ok. 62 ha
Krystaliczna woda to nie wszystko
"Lubuskie Mazury" rozpoczynają się nad jeziorem Lipie w miejscowości Długie. Ten urokliwy szlak wodny rozciąga się na terenie dwóch gmin: Strzelce Krajeńskie i Dobiegniew.
Kajakarze chwalą nie tylko krystalicznie czystą wodę, ale i możliwość przepłynięcia całej trasy aż do Bałtyku, choć niektórzy wspominają o trudnościach na niektórych odcinkach. Z kolei przyrodnicy doceniają głębokie jeziora i ich bogate życie podwodne, które czyni ten rejon idealnym miejscem dla nurków i wędkarzy.
Szlak przebiega przez jeziora polodowcowe, otoczone zróżnicowanymi kompleksami leśnymi. Cały obszar objęty jest ochroną w ramach programu "Natura 2000", co podkreśla jego wyjątkowe znaczenie przyrodnicze.
Szmaragdowy skarb w Lubuskiem
W samym centrum "Małych Mazur" Lubuskich, pomiędzy jeziorami Lipie i Osiek, skrywa się jedno z najbardziej urokliwych jezior tego regionu, czwarte z listy powyżej - Jezioro Słowa. Najdogodniejszy sposób, by się tam dostać, to rozpocząć spływ kajakiem z Jeziora Lipie w miejscowości Długie (gmina Strzelce Krajeńskie).

To jezioro zachwyca nie tylko swoją wyjątkową przejrzystością i spokojnym położeniem wśród lasów, lecz także niecodzienną, szmaragdową barwą wody, wynikającą z mineralnego dna i niezwykłej klarowności sięgającej kilku metrów.
Jezioro Słowa łączy się z Osiekiem poprzez wąski kanał. Niezwykle malowniczy odcinek szlaku. Przesmyk ten przypomina wodny korytarz schowany w zieleni: porośnięty trzciną, płytki, zaledwie kilkadziesiąt centymetrów głęboki, przez który kajaki dosłownie suną tuż nad dnem. To miejsce ma w sobie coś z baśni - ciche, dzikie, niemal nierzeczywiste. Niektórzy turyści przyznają, że ma się tam wrażenie przeniesienia do innego świata.
Mieszkańcy okolic wspominają, że niegdyś Jezioro Słowa uchodziło za miejsce owiane tajemnicą. Mówiono o nim, że jest "zaklęte". Niezwykły, intensywny kolor wody wzbudzał respekt. Choć te opowieści nie mają potwierdzenia w faktach, wciąż dodają jezioru wyjątkowego, niemal mistycznego charakteru.
***
O akcji "Polska na własne oczy"
Wakacje, znowu są wakacje! Polacy tłumnie ruszają na długo wyczekiwany odpoczynek, a my chcemy im w tym towarzyszyć, służyć dobrą radą, co można zobaczyć w naszym pięknym kraju. Może wspaniałe atrakcje czekają dosłownie tuż za rogiem? Cudze chwalicie, swego nie znacie - pisał poeta. I my chcemy pokazać, że faktycznie tak jest. W tym roku będziemy w warmińskich lasach, nad Łyną, w Białowieży, Ciechocinku, na Roztoczu i w wielu innych miejscach. Ruszaj z nami!