Jack Perry oddaje hołd zmarłemu ojcu

W marcu tego roku świat obiegła wiadomość o śmierci gwiazdy seriali "Beverly Hills 90210" i "Riverdale" - Luke'a Perry'ego. Aktor nie doczekał premiery filmu "Pewnego razu w Hollywood" w reżyserii Quentina Tarantino - obrazu, który miał pomóc mu w powrocie na duży ekran.

Ian Ziering, Luke Perry i Jason Priestley - gwiazdy serialu Beverly Hills 90210
Ian Ziering, Luke Perry i Jason Priestley - gwiazdy serialu Beverly Hills 90210 East News

Luke Perry swoją karierę rozpoczął jeszcze w latach 80. Grał w teledyskach, operach mydlanych, a nawet legendarnych już reklamach dżinsów Levi's. W 1990 roku wygrał casting do roli Dylana w kultowym dziś serialu dla młodzieży "Beverly Hills 90210" Aarona Spellinga. Z serialu odszedł w 1995 roku, by po kilku latach przerwy ponownie wrócić do obsady - Luke przeczuwał, że może nie zrobić już kariery filmowej, na którą skrycie liczył.

Luke Perry przez lata uchodził za jednego z najprzystojniejszych mężczyzn w show biznesie. Jak sam wspominał, dziennie otrzymywał nawet setki listów od zakochanych fanek z całego świata. Mimo to, aktor dość szybko ułożył sobie życie prywatne - ożenił się z Rachel Sharp, z którą miał dwójkę dzieci - córkę Sophie oraz syna Jacka. 

Syn aktora wybrał sobie dość zaskakujący zawód - jest profesjonalnym wrestlerem i z każdą kolejną walką zyskuje w Stanach coraz większą popularność. Jack wielokrotnie przyznawał, że ojciec był z niego bardzo dumny i wspierał go na każdym kroku. Może właśnie dlatego syn postanowił odwdzięczyć mu się zaskakującym wpisem na Instagramie.

Wczoraj na Instagramie Jacka pojawił się wzruszający filmik. Widać na nim jak sportowiec wspina się na duży billboard promujący najnowszy film Tarantino i z dumą patrzy na ojca. Jack zamieścił również krótki wpis:

"Dziś wielka premiera. Zasłużył na to i jestem z niego bardzo dumny. Najlepszy z najlepszych. Kocham cię na zawsze". 

W podobny, symboliczny sposób aktora postanowiła również pożegnać raz jeszcze koleżanka z planu "Beverly Hills 90210" - Shannen Doherty. Aktorka pojawi się w czwartym sezonie "Riverdale" - hitowym serialu Netflixa, który przypomniał o Luke'u starym fanom i pozwolił mu zyskać nowych. 

Shannen napisała:

"Jestem zaszczycona, mogąc oddać hołd Luke'owi w "Riverdale". Troska, jaką show wykazał, by uszanować jego pamięć, jest piękna. Tęsknimy. Dzisiaj. Jutro. Zawsze".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas