Joanna Moro: Kariera była na pierwszym miejscu!

Joanna Moro to lubiana i ceniona aktorka. Popularność wśród polskich widzów, którzy do dziś śledzą jej poczynania, zawdzięcza kultowej roli Anny German - aktorki i piosenkarki.

Joanna Moro nie boi się szczerych, odważnych wyznań
Joanna Moro nie boi się szczerych, odważnych wyznańTricolorsEast News

Po wielu latach intensywnej pracy Joanna Moro postanowiła nieco zwolnić. Jak się potem okazało, powodem przerwy w karierze były starania o trzecie dziecko z mężem Mirosławem Szpilewskim.

Efektem tych starań jest prześliczna córeczka aktorki - Ewa, która przyszła na świat w styczniu ubiegłego roku. Od tamtej pory ulubienica Polaków regularnie dzieli się swoimi macierzyńskimi przemyśleniami w mediach społecznościowych.

Jej refleksje nierzadko poddawane są ostrej krytyce i dyskusji. Na szczęście Joanna Moro nie próbuje kreować się na idealną matkę za wszelką cenę. Doskonale wie, że opieka nad maluchami ma swój słodko-gorzki smak. Jakby tego było mało, aktorka nie boi się również odważnych, często wprost roznegliżowanych kadrów, którymi chętnie dzieli się m.in. na Instagramie.

To wszystko sprawia, że - choć nieco wycofana z życia zawodowego Moro - wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością i wciąż powiększa swoje grono fanów. 

Ostatnio na jej Instagramie pojawił się kolejny wpis, w którym wprost przyznała się do dość niepokojącego "zaniedbania". 30 kwietnia 2021 minął rok i cztery miesiące, odkąd aktorka cieszy się obecnością swojej cudnej córki. Jak sama stwierdziła, wreszcie ma czas na to, by z uważnością przyglądać się, jak rozwija jej najmłodsze dziecko. 

Dodała również, że w przypadku starszych synów nie mała zbyt wielu okazji do "celebrowania ich dojrzewania", bo na pierwszym miejscu zawsze stawiała... karierę! Czy Moro żałuje takiej kolei losu? Odpowiedź można znaleźć w jej wpisie! 

Rok i cztery miesiące razem. Z chłopakami nie celebrowałam tak ich dorastania, nie miałam na to czasu - kariera była wtedy na pierwszym miejscu! Czy żałuję? Staram się myśleć, że każda podjęta decyzja jest dobrą decyzją. Na każdym etapie życia też coś innego jest ważne (...)
Joanna Moro

Cały wpis można przeczytać w poście na profilu aktorki na Instagramie. Co myślicie o tym szczerym wyznaniu Joanny Moro? Szczere wyznanie matki mierzącej się z macierzyństwem bez lukru, czy raczej prowokacyjne "wystawienie się" na krytykę kobiet, które stawiają swoje potomstwo na pierwszym miejscu przez całe życie? 

***

Zobacz więcej

"Zrób to sam": Notatnik z patyczkówIPLA
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas