Kardashian uważa, że Bóg ją ukarał
Celebrytka w wywiadzie udzielonym magazynowi „Elle” stwierdziła, że kilogramy które przybyły jej w ciąży były lekcją, udzieloną przez Boga. Siła wyższa miała ukarać ją za próżność.
Kim Kardashian od wielu miesięcy powtarza, że wraz z Kanye Westem starają się o drugie dziecko. Jednak celebrytka już zastrzega, że w czasie drugiej ciąży postara się zwracać większą uwagę na swoją figurę, niż podczas pierwszej. Przypomnijmy, że oczekując na narodziny małej North, celebrytka przybrała na wadze około 30 kg.
Dotychczas Kardashianka przyznawała wprost, że wzrost jej wagi jest wyłącznie efektem lenistwa i zaniedbania. Jednak teraz to lenistwo zyskało drugie, można powiedzieć metafizyczne znaczenie. Kim w przyroście wagi dopatruje się kary boskiej. - Myślę, że Bóg zrobił to z określonego powodu - powiedziała Kim Kardashian w wywiadzie udzielonym dziennikarzowi magazynu "Elle" - Pewnie powiedział "Kim, myślisz, że jesteś taka atrakcyjna więc zobacz co mogę ci zrobić." I moje ciało po prostu zwariowało.
- Przez pięć miesięcy po ciąży byłam przekonana, że już nigdy nie będę miała dzieci. Moje ciało było po prostu ogromne - żaliła się Kim.
Cóż, sądząc po ilości wykonywanych przez Kardashian selfie oraz jej rozbieranych sesjach, boska lekcja odniosła znikomy skutek.