Mariah Carey

Mariah Carey w zasadzie nie trzeba przedstawiać. Od czasu debiutanckiej płyty "Mariah Carey" jej nagrania znajdowały miliony odbiorców.

fot./ Stan Honda
fot./ Stan HondaAFP

Na początku kwietnia ukazała się płyta "Emancipation Of Mimi", na której Carey wspomogli czołowi artyści z nurtu r&b i hip hop, jak Nelly, Snoop Dogg, Kanye West, Twista, The Neptunes i producent Jermaine Dupri, prywatnie chłopak Janet Jackson.

Wokalistka opowiedziała o zaproszonych gościach, zaletach pracy na włoskiej wyspie Capri, a także o genezie swojego pseudonimu Mimi.

Opowiedz o nowych nagraniach.

Moja ostatnia płyta nosi tytuł "Emancipation of Mimi". Przy jej nagrywaniu współpracowałam z wieloma wspaniałymi producentami i słynnymi gośćmi - Nellym, Snoop Doggiem, Twistą. Nagrywałam ten album przez półtorej roku, bo pisałam utwory, które coraz bardziej mi się podobały. Miałam z 15 piosenek i wciąż powstawały kolejne, które stawały się moimi ulubionymi.

"It's Like That" to przykład imprezowej piosenki. Nagrałam ją z Jermainem Dupri. Z kolei "We Belong Together" to ostatni utwór, który napisałam na płytę. Myślę, że to jedna z najlepszych rzeczy, który stworzyliśmy razem z Jermainem Dupri. Nie mogę zbyt wiele ujawnić o kolejnym teledysku, ale jego istotnym punktem jest historia związana ze ślubem.

Kolejną moją ulubioną piosenką z tej płyty jest "Shake It Off". To bardzo pociągający utwór, z bardzo gorącym rytmem. Na płytę napisałam utwory różnego rodzaju - od tanecznych numerów, po piękne ballady. To swego rodzaju opis przechodzenia z jednego etapu życia w drugi. Czuję, że to bardziej ja, że coraz lepiej mogę wyrażać swoją osobę poprzez muzykę. Już nie mogę się doczekać występów na żywo w Stanach Zjednoczonych, by móc przedstawić nowe utwory.

Jak doszło do współpracy z tymi artystami?

Pracowałam z The Neptunes w studiu w Los Angeles. Wymienialiśmy się pomysłami z Pharrellem. A tuż obok w innym pokoju siedzieli Snoop Dogg i Nelly, no i zrobiła się z tego wielka impreza.

Od zawsze marzyłam o współpracy z Kanye Westem. Próbowaliśmy już do tego doprowadzić kilka razy, ale do momentu tej płyty się to nie udało. Tym bardziej się cieszę, że mieliśmy okazję się spotkać. Razem zrobiliśmy utwór "Stay The Night", który został napisany jako pierwszy na płytę. Wiele osób mówi, że to ich ulubiona piosenka z płyty. Słychać w nim mocne wokale. Uważam, że Kanye jest bardzo utalentowaną osobą, dlatego bardzo się cieszę z tej współpracy.

A jak się pracowało z Nellym?

Bardzo miło, dobrze się z nim bawiłam. Naprawdę byłam pod wrażeniem jego pracy w studio. Miał wiele ciekawych pomysłów i uważam, że wyszedł nam bardzo udany utwór ["To The Floor"].

A ze Snoop Doggiem?

Snoop jest bardzo fajnym kolesiem. Współpracowałam z nim przy piosence "Cry Baby" z płyty "Rainbow", jednej z moich ulubionych. Snoop to jeden z moich ulubionych raperów, razem pracowaliśmy przy "Say Somethin'", kawałku wyprodukowanym przez The Neptunes.

więcej >>

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas