Mateusz Sławiński: Nigdy nie zaatakowałem dziewczyny

Widzowie zdecydowali, że w ostatni odcinku programu „Big Brother”, Dom Wielkiego Brata powinien opuścić Mateusz „Sławina” Sławiński. Jak uczestnik poczuł się z tą decyzją? Czy będzie tęsknił za współmieszkańcami?

Mariusza Sławińskiego i Anię Izvarinę połączyła szczególna relacja
Mariusza Sławińskiego i Anię Izvarinę połączyła szczególna relacja Jakub Kamiński East News

Mateusz Sławiński zgłosił się do programu "Big Brother" za namową znajomych. Ich zdaniem mężczyzna ma niezwykłą charyzmę, która pozwoli mu na zaistnienie w mediach i show-biznesie. Mateusz pochodzi z Wrocławia, gdzie pracuje jako analityk sportowy. W młodości trenował pływanie, ale przez kontuzję musiał zrezygnować z dalszych treningów.

Mężczyzna interesuje się również fotografią i podróżami. Do tej pory zwiedził Tajlandię, Sri Lankę, Południową Afrykę, Panamę i kilka krajów europejskich.

Niestety, decyzją widzów Mateusz odpadł z programu. Ostatni tydzień w domu Wielkiego Brata był dla niego bardzo intensywny. Jego relację z Anią komentowali pozostali mieszkańcy, zarzucając mu przekraczanie granic przyjaźni.

O swoich uczuciach i opinii na temat takiej decyzji widzów Mateusz opowiedział w programie "Dzień Dobry TVN".

X-news
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas