Matthew McConaughey jadł cheeseburgery na śniadanie

Wszystko po to, by przytyć do roli w filmie "Gold".

47-letni aktor musiał przytyć ponad 20 kilogramów do roli Kenny'ego Wellsa w nadchodzącym filmie przygodowym. Matthew przyznał, że cieszył się, że dzięki temu mógł jeść niezdrowe jedzenie kiedykolwiek chciał.

Podczas programu "The Graham Norton Show" Matthew powiedział:

- Bardzo mi się spodobał ten pomysł. Mógłbym co wieczór jeść pizzę. Cheeseburgery i piwo na śniadanie również było wspaniałym pomysłem. Nie trzymałem się żadnego rygoru. Byłem gruby i szczęśliwy.

Aktor, który zrzucił ponad 18 kilogramów do swojej Oscarowej roli w filmie "Witaj w klubie", wyznał wcześniej, że zrobił sobie 10-dniowy post po zakończeniu zdjęć do filmu "Gold", aby znów wrócić do normalnej wagi.

Powiedział:

- Przybranie na wadze było łatwiejsze i fajniejsze - cheeseburgery, piwo - jadłem cokolwiek chciałem.

- Żeby schudnąć zrobiłem sobie 10-dniowy post, aby moje ciało zrozumiało, że trzeba się pożegnać z tymi kilogramami.

Aktor znany z filmu "Interstellar" wyznał, że jego dzieci - 8-letni Levi, 7-letnia Vida i 4-letni Livingston, które ma razem z żoną Camilą Alves - śmiały się z jego diety i przezywały go "Kapitan Zabawa".

Powiedział:

- To była wspaniała przygoda. Dzieci były bardzo szczęśliwe. Cieszyłem się, że była jakaś część Kenny'ego Wellsa, którą przyniosłem do domu.

 - Przez sześć miesięcy dzieci przezywały mnie Kapitan Zabawa, ponieważ zgadzałem się na pizzę zarówno wieczorem, jak i np. we wtorek rano. Zgadzałem się na wyjście na karnawał o północy w szkolnym tygodniu. Zgadzałem się na wszystko.

Wstydliwe zdjęcia gwiazdINTERIA.PL
Bang Showbiz
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas