​Na brytyjskim dworze znów są corgi. Podtrzymują na duchu Elżbietę II

Brytyjska monarchini przeżywa teraz ciężkie chwile, gdyż jej mąż, książę Filip, trafił do szpitala i przeszedł operację serca. Ale jest coś, co może podnieść ją na duchu. Elżbieta II została obdarowana dwoma szczeniakami corgi. To jej ukochana rasa. Po tym, jak w ostatni corgi z jej hodowli odszedł w 2018 r., wydawało się, że królowa nie będzie już mieć nowych pupili.

Corgi, charakterystyczne psy o długim tułowiu, dużych uszach i krótkich nogach, towarzyszyły Elżbiecie od 18. roku życia, kiedy otrzymała w prezencie pierwszą suczkę o imieniu Susan.
Corgi, charakterystyczne psy o długim tułowiu, dużych uszach i krótkich nogach, towarzyszyły Elżbiecie od 18. roku życia, kiedy otrzymała w prezencie pierwszą suczkę o imieniu Susan.EastNewsEast News

Od wybuchu pandemii Elżbieta II przebywa na zamku w Windsorze. Od niedawna w jego murach znów można usłyszeć szczekanie psów corgi. Imiona i płeć dwóch nowych psów królowej nie są na razie znane. Jak donosi dziennik "The Sun", Elżbieta II dostała szczeniaki w prezencie tuż po tym, jak 17 lutego do szpitala trafił jej mąż, 99-letni książę Filip. Podobno królowa jest zachwycona swoimi czworonożnymi towarzyszami.

Corgi, charakterystyczne psy o długim tułowiu, dużych uszach i krótkich nogach, towarzyszyły Elżbiecie od 18. roku życia, kiedy otrzymała w prezencie pierwszą suczkę o imieniu Susan. Od tamtej pory przez lata była także hodowcą, stając się jednym z ważnych ekspertów w tej dziedzinie. Wśród ponad 30 psów, jakie miała, były nie tylko corgi, ale również dorgi, które są krzyżówką corgi i jamnika.

Ostatni pies corgi, który należał do Elżbiety II, zmarł w 2018 r. Decyzję o przerwaniu dalszej hodowli corgi przez Pałac Buckingham podjęto w obawie przed tym, że bardzo aktywne szczeniaki mogłyby stanowić zbyt duży kłopot dla ponad 90-letniej monarchini. Ponadto sama królowa miała wątpliwości dotyczące tego, kto zajmowałby się nimi w razie jej niedyspozycji. Od kiedy w grudniu 2020 r. zmarł dorgi o imieniu Vulcan, Elżbieta nie miała żadnego psa.

Królewskie corgi stały się symbolem w brytyjskiej kulturze popularnej dzięki temu, że towarzyszyły królowej podczas oficjalnych uroczystości (np. kiedy próbowały niezdarnie zejść ze schodów do samolotu). Pojawiły się nawet u jej boku w humorystycznym filmiku podczas ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku.

Kate, William i ich dzieci - rodzina w komplecie na czerwonym dywanieAFP
PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas