Najszczęśliwsze pary Hollywood

W show biznesie nie ma miejsca na miłość? Te pary udowadniają, że wręcz przeciwnie!

Angelina Jolie i Brad Pitt - małżeństwo idealne?
Angelina Jolie i Brad Pitt - małżeństwo idealne?Getty Images

Zwykle scenariusz wygląda następująco: najpierw  jest płomienny romans, romantyczne wakacje i wspólne spacery po czerwonym dywanie. Potem ślub, szczegółowo relacjonowany przez tabloidy. Krótko po tym dziecko i snute w wywiadach opowieści o urokach rodzicielstwa. W końcu pojawiają się plotki o rozwodzie, potem rozwód, zwykle tłumaczony "różnicą charakterów nie do pogodzenia".  Najczęściej po kilku latach szalonego życia panny/kawalera z odzysku, historia się powtarza.

Jednak nie wszystkie pary żyją według tego scenariusza. Hollywood zna związki, które w szczęściu przeżyły długie lata i nic nie wskazuje na to, żeby nie miały dotrwać razem do późnej starości.

Zostawił dla innej

Choć mówi się, że cudzy mąż nie jest dobrym materiałem na własnego męża, przykłady poniższych par pokazują, że ta teoria nie zawsze się sprawdza.

Od romansu zaczął się, trwający już dziesięć lat, związek Angeliny Jolie i Brada Pitta. Kiedy ta dwójka zaczęła się spotykać, Pitt był mężem Jennifer Aniston.

Przez rok tabloidy huczały od plotek, a Brad i Angelina konsekwentnie zaprzeczali, jakoby miało ich łączyć cokolwiek poza wspólną pracą na planie filmu "Mr. & Mrs. Smith". Zaprzeczali nawet wtedy, gdy prasa opublikowała ich wspólne zdjęcia z wakacji w Kenii, wykonane przez paparazzi.

Krótko po tej publikacji Aniston złożyła pozew o rozwód.

Od tego czasu Brad i Angelina coraz częściej zaczęli pojawiać się razem na oficjalnych wydarzeniach. W 2006 roku w wywiadzie dla magazynu "People" ciężarna Jolie potwierdziła, że ojcem jej  dziecka jest Brad Pitt. Było to pierwsze z trójki biologicznych dzieci pary. Oprócz tej trójki Jolie i Pitt wychowują razem trójkę adoptowanych pociech i zastanawiają się nad adopcją kolejnego.

Mimo, że para była zaręczona od 2012 roku, na ślub zdecydowała się  dopiero w 2014. Skromna ceremonia, w której wzięło udział 25 osób, do końca utrzymywana była w tajemnicy.

Od romansu na planie filmowym zaczął się też związek Julii Roberts i Daniela Modera. Aktorka i operator poznali się podczas prac nad filmem "The Mexican" w 2000 roku. Mimo, że obydwoje byli wtedy w stałych związkach (Roberts randkowała z Benjaminem Brattem,  a Moder był mężem Very Steimberg). Choć hollywoodzkie rozwody potrafią ciągnąć się latami, tej dwójcie udało się w ciągu dwóch lat zakończyć poprzednie związki i stanąć na ślubnym kobiercu. Od czasu powiedzenia sakramentalnego "tak" w 2002 roku, zdążyli już dorobić się trójki dzieci.

Miłość i pieniądze - idealne połączenie

Kto ma kredyt ten wie, że pieniądze łączą skuteczniej niż miłość. Show biznes zna przykłady par, które wiąże nie tylko uczucie, ale też dobrze prosperujący biznes.

Małżeństwo Beyonce i Jay-Z wielokrotnie było określane mianem mariażu z rozsądku, albo, nieco dosłowniej - intratnej transakcji. Dwójka muzyków, która pobrała się w 2008 roku, w 2011 roku trafiła do księgi rekordów Guinessa, jako najbardziej wpływowa i najlepiej zarabiająca para na świecie. Ten tytuł zapewniły im dochody, jakie przynosi ich muzyczno-biznesowe imperium. W 2013 roku majątek państwa Knowles osiągnął okrągłą sumę miliarda dolarów i wciąż rośnie.

Co tak naprawdę dzieje się w tym opływającym w dostatki związku, nie wiadomo. We wrześniu ubiegłego roku, mówiono że Jay-Z notorycznie zdradza swoją żonę, która godzin się na ten układ. Bo rozwód po prostu jej się nie opłaca . Rewelacje jednak szybko uznano za plotkę, która miała służyć promocji  ich wspólnej trasy koncertowej.

Małżeństwo Beyonce i Jay-Z  jest nie tylko zamożne, ale również inspirujące. Ich sukces uparcie próbują powtórzyć Kim Kardashian i Kanye West. Jak na razie bez większych sukcesów.

Smykałki do biznesu nie można też odmówić państwu Beckhamom. Para zaczęła spotykać się w 1997 roku i pobrała dwa lata później. Dziś są uznawani za jedną z najbogatszych związków show biznesu. Choć u boku męża, będącego jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy świata, Victoria spokojnie mogłaby tylko "leżeć i pachnieć", od lat pracuje nad budową i umacnianiem swojej marki odzieżowej. Po raz pierwszy pełną kolekcję swoich ubrań pokazała w 2008 roku. Dziś stroje sygnowane jej nazwiskiem noszą m.in. Eva Longoria, Katie Holmes i Gwyneth Paltrow.

Ciężka praca przyniosła efekty w postaci majątku, którego wartość jest szacowana na 250 mln funtów.

Wbrew wszystkiemu

Ponad 50% małżeństw w Hollywood kończy się rozwodami. Zdarzają się jednak chlubne wyjątki, w postaci par, które mimo poważnych kryzysów, potrafią wyjść na prostą.

Problemy zdrowotne i różnica wieku, stały się przyczyną kryzysu w związku Catheriny Zety-Jones i Michaela Douglasa. Problemy pary zaczęły się w 2012 roku. Wtedy to Douglas zaczął chorować na raka krtani, a u Zety-Jones, pod wpływem stresu, pojawiły się objawy zbliżone do nerwicy. Para zdjęła obrączki, wyprowadziła się do osobnych mieszkań i złożyła wniosek o separację. Tabloidy donosiły wtedy, że para chce "nabrać dystansu" i "odpocząć od siebie".  W tym wypadku odpoczynek przyniósł pozytywne skutki i parze udało pokonać małżeński kryzys. Separacja została przerwana, obrączki wróciły na swoje miejsce, a dwójka sławnych aktorów znów pojawia się razem na czerwonym dywanie.

Dwójka silnych charakterów zwykle oznacza burzliwy związek. Tak jest w przypadku Ozzy’ego Osbourne’a  i jego żony Sharon. Przez 33 lata małżeństwa para musiała poradzić sobie z długą lista problemów (stwarzanych głównie przez Ozzy’ego) na które znalazły się romanse, alkohol, narkotyki. Kilkakrotnie konflikt narastał na tyle, że doprowadzał do nieformalnej separacji. Można jednak odnieść wrażenie, że z czasem Sharon, wyskoki męża zaczęła traktować ze stoickim spokojem. Kiedy dwa lata temu Ozzy znów zaczął popijać, jego żona mówiła w jednym z wywiadów: "Radziliśmy sobie z gorszymi rzeczami, poradzimy sobie i z tym. A jeżeli nie, to mój mąż będzie musiał pojechać do szpitala, by usunąć z tyłka moją nogę, bo mam zamiar dać mu porządnego kopniaka".

Jak z bajki

Są też przypadki par, których historia nie nadawałaby się na scenariusz Hollywoodzkiego romansu. Jest po prostu zbyt nudna. Do miłości od pierwszego wejrzenia i związków pozbawionych większych problemów przyznają się Michelle Pfeiffer i David E. Kelley (poznali się na randce w ciemno), Meryl Streep i Don Gummer oraz Tom Hanks i Rita Wilson.

A wy, kogo dopisalibyście do tej listy?

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas