Państwo Majdan po bardzo pracowitych miesiącach, wreszcie mogli pozwolić sobie na szybki urlop. Relacje z wypadu można na bieżąco śledzić na ich oficjalnych profilach na Instagramie.
Ostatnio Małgorzata Rozenek wrzuciła zdjęcie, na którym razem z Radosławem wygrzewają się w promieniach słońca na basenowym materacu. Autorem zdjęcia jest starszy syn celebrytki.
Na szczególną uwagę zasługują ich modelowe wręcz sylwetki. Widać, że para poświęca sporo czasu, by wyrzeźbić idealne mięśnie brzucha. Ponadto, obydwoje uwielbiają się nimi chwalić.
Jeśli dołożymy do tego jeszcze czułe gesty, jakimi obsypuje się para, powstaje obraz perfekcyjnej miłości dwojga ludzi, której można tylko pozazdrościć!
Niestety, na wakacjach nie obyło się bez wpadki. Po kilku dniach urlopu pani Małgorzata wrzuciła do sieci bardzo wyzywające zdjęcie w skąpym bikini. Materiał ledwo zakrywał intymne części ciała celebrytki.
Natychmiast spadła na nią lawina hejtu. Część komentatorów wytknęła Rozenek zbyt zuchwałe "pójście na całość" i przekroczenie granicy dobrego smaku. Ktoś inny zwrócił uwagę, że na podobne zdjęcia mogą natknąć się osoby nieletnie.
Fani Rozenek są najbardziej zatroskani o psychikę synów pani Małgorzaty. Ich zdaniem, dojrzałej matce dwójki dzieci po prostu nie przystoi wrzucanie do internetu prawie nagich zdjęć...
Co myślicie o takiej metodzie autopromocji? Norma czy już przekroczenie granicy?
