Pies Joe Bidena pogryzł ochroniarza
Joe Biden, gdy wprowadził się po zaprzysiężeniu na urząd prezydencki do Białego Domu, towarzyszyły mu jego dwa psy - Major i Champ. Niestety, okazuje się, że psy zostały odesłane do rodzinnego domu prezydenckiej pary, a wszystkiemu winne jest tragiczne zdarzenie.
Gdy okazało się, że Joe Biden wraz z żoną wprowadzają się do Białego Domu z dwójką swoich psów, wszyscy miłośnicy zwierząt w USA oszaleli na ich punkcie.
Dwa piękne psy - Champ i Major dumnie prezentowały się w Gabinecie Owalnym, leżąc u stóp swojego właściciela. Champ trafił do Bidenów dziewięć lat temu z hodowli. Za to Major jest psem ze schroniska, którego para adoptowała w 2018 roku.
Niestety, okazuje się, że w Białym Domu doszło do nieszczęśliwego wypadku, w którym Major miał rzucić się na jednego z pracowników ochrony.
Pies pogryzł ochroniarza na tyle poważnie, że Prezydent podjął decyzję o tym, by razem z Champem wrócił on do rodzinnego domu Bidenów w Delaware.
Ta sytuacja nie była łatwa dla Joe'go, który bardzo kocha swoje psy, jednak wie, że z dala od zgiełku i szybkiego życia toczącego się za murami prezydenckiego pałacu, Major i Champ będą mieli ciszę i spokój w rodzinnym domu, który znają i gdzie czują się bezpiecznie.
Zmiana otoczenia oraz obcy ludzie przebywający w Białym Domu sprawiły, że psy mogły poczuć się niepewnie, co tłumaczyłoby ich zachowanie.
***
Zobacz również:
Rozlicz PIT online już teraz lub pobierz darmowy program