Promotorka cierpienia
Czym aktorka podpadła obrońcom zwierząt, że sypią się na nią gromy?

Obrońcy praw zwierząt nie zostawiają suchej nitki na aktorce Małgorzacie Kożuchowskiej (40) za jej słowa, że "kwintesencją kobiecości" jest wart przeszło trzynaście tysięcy złotych płaszcz z wełny wielbłąda albinosa, ozdobiony kołnierzem z futra norek, który zaprezentowała na jubileuszu jednej z luksusowych włoskich firm odzieżowych.
- Takimi wypowiedziami pani Małgorzata Kożuchowska przyczynia się do promowania futer naturalnych, co jest pośrednim promowaniem bezsensownej śmierci zwierząt. Nieważne, jak luksusowe jest okrycie, życie zwierząt i ich uśmiercanie nie odbywa się w warunkach "VIP-owskich". Od osób publicznych domagamy się przewidywania wpływu, jaki swoją postawą mogą wywrzeć na fanach - oburza się prezes Fundacji Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt, Cezary Wyszyński. Co na to aktorka? Jak nas poinformowała agentka Małgorzaty Kożuchowskiej, aktorka... przyjęła do wiadomości stanowisko obrońców zwierząt.
Sandra Zawiejska