Sting wyprzedaje swoją kolekcję
Legendarny piosenkarz wyprzedaje dzieła i obiekty ze swojej prywatnej kolekcji. Jak donosi „The Mirror”, wśród sprzedanych przedmiotów znalazły się prace m.in. Matisse’a i Picassa.
Nie każdy o tym wie, ale Sting jest nie tylko uznanym muzykiem, ale również kolekcjonerem dzieł sztuki i antyków. Jego zbiory liczą ponad 200 wartościowych przedmiotów.
Liczą, a raczej liczyły, bo od jakiegoś czasu Sting zaczyna pozbywać się swojej kolekcji. Najpierw, pod młotek poszedł jego rodzinny dom. Położona w Londynie posiadłość została sprzedana za 19 milionów funtów.
Po nieruchomościach przyszła kolej na dobra ruchome. I tak, w domu aukcyjnym Christie’s sprzedano należące do Stinga: pianino marki Steinway warte 50 tys. funtów, kilka dzieł Matisse’a (łącznie wartych 350 tys. funtów) i litografię Picassa (50 tys, funtów).
Skąd ta nagła chęć pozbycia się kolekcji?
- Dzieci się wyprowadziły, on sprzedał dom i przeprowadził się do mniejszego mieszkania. Poczuł, że to czas na zmiany - mówi anonimowy informator w rozmowie z dziennikarzami "Daily Telegraph".
Ta sama osoba podkreśla, że trwająca właśnie "wyprzedaż" nie oznacza, że Sting kończy swoją przygodę z kolekcjonerstwem.
- Sting i Trudie (żona muzyka - przyp.red) ciągle są wielkimi miłośnikami sztuki. Nadal też są i pragną być jej kolekcjonerami. Kolekcjonerzy często sprzedają swoje zbiory i potem kupują nowe.