Tatiana Okupnik zrezygnowała ze sportów ekstremalnych. Dla dzieci
Po siedmiu latach scenicznej nieobecności Tatiana Okupnik wróciła z nowym singlem. Przerwę poświęciła na wychowanie dwójki dzieci. Co zmieniło się w niej po ich urodzeniu? Porzuciła m.in. sporty ekstremalne, które kiedyś były jej pasją. Teraz drży strachu przed takimi aktywnościami, jak bungee czy wspinaczka. Myśl o tym, że mogłaby osierocić dzieci jest hamulcem.
"Mama idzie w długą" - śpiewa Tatiana Okupnik w swoim najnowszym singlu, który miał premierę 19 sierpnia. W prawdziwym życiu byłoby to zupełnie nie do pomyślenia. W ostatnich latach stała się bowiem o wiele ostrożniejsza...
Zobacz również: Tak wygląda dziś córka Heidi Klum. Przeszła metamorfozę
Tatiana Okupnik: Kiedy nie byłam jeszcze mamą, uwielbiałam sporty ekstremalne
"Kiedy nie byłam jeszcze mamą, uwielbiałam sporty ekstremalne" - wyjaśnia w komunikacie prasowym poświęconym reaktywacji jej kariery muzycznej. "Bungee jumping, wspinaczka - to mi dawało adrenalinę. A już z dzieciakami pewnego razu pojechaliśmy nad Wielki Kanion, nad Horseshoe Bend, gdzie te przestrzenie i odległości z góry do tafli rzeki są tak ogromne, że człowiek czuje się jak mrówka. Gdybym tam pojechała będąc singielką, śmiało usiadłabym na brzegu i jeszcze machała nogami. A z dzieciakami byłam cała spięta, stojąc na trzy, cztery metry przed przepaścią umierałam ze strachu. Po raz pierwszy w życiu miałam lęk wysokości. Ciekawe, że czułam to samo, gdy poszliśmy w to miejsce z mężem, już bez dzieciaków" - wspomina artystka, które przez kilka poprzednich lat wraz z rodziną mieszkała w USA.
Tatiana Okupnik: Gdy zostajesz rodzicem, zaczynasz myśleć przez pryzmat dzieci
Okupnik domyśla się, skąd wzięła się u niej ta zmiana. "Jeśli spadnę, to kto się zaopiekuje dzieciakami? Kiedy zostajesz rodzicem, automatycznie zaczynasz myśleć już nie tylko o sobie, a przez pryzmat dzieci" - stwierdza.
Z drugiej strony zauważa, że po urodzeniu dzieci obudziła się w niej lwica. Czuje ją w sobie nawet, gdy nie ma obok Matyldy i Tymona. Dzięki temu nabrała łatwości w bronieniu samej siebie, z czym wcześniej miała problem. Dzisiaj nie miałaby oporów, żeby zareagować, gdyby ktoś próbował przekroczyć jej granice.