Ubiera najpopularniejszych Polaków
Czy czuje się pionierką? Nie, ale bez fałszywej skromności może mówić o sobie, że była jedną z pierwszych w naszym kraju osób, która tworzyła nowy zawód. Stylisty.
Jedna z najbardziej wpływowych osób w Polsce
Dziś jest szefową Zespołu Stylizacji i Charakteryzacji TVN. Ma prawo być dumna. Stworzyła wizerunek gwiazd nie tylko TVN, ale też TVN 24, TVN Meteo, TVN Warszawa. Projektuje kostiumy aktorów występujących w serialach produkowanych przez stację, m.in.: "Kasia i Tomek", "Niania", "Hela w opałach". Krótko mówiąc, dziś uważa się za jedną z najbardziej wpływowych osób w Polsce, choć nie na pierwszej linii frontu. To ona kształtuje gust Polaków.
W każdym razie, kim jest Dorota Williams, wiedzą nawet ci, którzy nie oglądają "Tańca z Gwiazdami" (a właśnie po raz 12. ubrała uczestników programu, dotychczas zaprojektowała ponad tysiąc kostiumów!).
Sama jest swoją najlepszą wizytówką
Czy tak zajęta kobieta ma czas na cokolwiek poza pracą? Okazuje się, że tak. Można ją spotkać w kinie, teatrze, na koncertach, muzeach, galeriach, na spacerze, w klimatycznych knajpkach ze znajomymi i przyjaciółmi. Ma też czas na czytanie, słuchanie muzyki, wyjazdy, jednym słowem, tak organizuje i układa sobie życie, że jest miejsce na wszystko. Również na miłość.
Nie ukrywa, że jej związki nie były łatwe. Ma za sobą dwa małżeństwa. Z pierwszego ma córkę Klaudię, która dziś studiuje italianistykę i prowadzi samodzielne życie. Drugi małżonek, jak sama żartuje, w spadku pozostawił jej nazwisko. Dobre nazwisko - Williams w Polsce brzmi godnie i intrygująco.
Jak jest odbierana przez ludzi, z którymi współpracuje? Oczywiście różnie. Jedni ją lubią i cenią za dystans do siebie i poczucie humoru. Perfekcjonizm. Profesjonalizm. Inni złośliwie komentują, że najlepiej wystylizowaną przez Dorotę Williams gwiazdą jest... Dorota Williams.
Sama stylistka podchodzi do tego ze spokojem. Nikomu nie chce zrobić krzywdy, to, że niektórzy nie do końca w nią wierzą i stylizują siebie sami - no cóż, mają problem. Sama jest minimalistką. Dobrze wie, że mniej, znaczy więcej. Dotyczy to nie tylko mody.
MJ