Wygwizdali ją pod sądem. Co za wstyd!
Amber Heard wygłosiła przemówienie przed budynkiem londyńskiego sądu. Aktorka była świadkiem w sprawie Johnny’ego Deppa przeciwko tabloidowi "The Sun".
Podczas rozprawy na jaw wyszły szokujące fakty na temat ich związku. Byli partnerzy oskarżyli się nawzajem o przemoc fizyczną i psychiczną. W wygłoszonym oświadczeniu Heard przyznała, że niechętnie wraca wspomnieniami do ich relacji.
- Wolałabym, żeby mnie tu nie było. Przeżywanie mojego rozstania na oczach całego świata jest bardzo trudne. Pokładam nadzieję w brytyjskim wymiarze sprawiedliwości - powiedziała.
Przemówienie nie spotkało się jednak z uznaniem tłumu, który wybuczał aktorkę. Para konsekwentnie pierze brudy publicznie, a fani zastanawiają się, jak w związku znanych ludzi mogło dojść do takiej patologii...
Czy ten koszmar w końcu kiedyś się skończy?