Żona Krzysztofa Krawczyka o początkach ich znajomości
Krzysztof Krawczyk odszedł nagle w Wielkanocny Poniedziałek. Zostawił pogrążoną w żałobie i szoku rodzinę. Fani wiedzieli, jak niezwykła więź łączyła jego i panią Ewę, żonę piosenkarza. Jednak początki ich związku nie były łatwe.

Krzysztof Krawczyk trafił przed Wielkanocą do szpitala, gdzie walczył z koronawirusem.
W sobotę, 3 kwietnia, okazało się, że artysta został wypisany do domu i cieszył się, że święta spędzi z ukochaną rodziną. Niestety, w poniedziałek rozegrał się dramat - Krzysztof Krawczyk czuł się z godziny na godzinę gorzej, w końcu stracił przytomność. Pomoc pogotowia nie przyniosła rezultatów i artysta zmarł, zostawiając w żałobie i szoku swoją ukochaną żonę - Ewę. Gdy poznali się w 1982 roku, gwiazdor był jeszcze żonaty z drugą żoną - Haliną Żytkowiak. Nic więc dziwnego w tym, że pani Ewa nie była wówczas zbytnio zainteresowana jego zalotami.


O całej sytuacji opowiedziała w 2014 roku w rozmowie z Onetem. Para poznała się w Chicago, gdzie wtedy mieszkał wokalista, a pani Ewa, przyjechała do mamy. "Na początku w ogóle nie byłam nim zainteresowana. Był żonaty i tyle ode mnie starszy. Jako młoda dziewczyna nie wyobrażałam sobie, że mogę mieć o trzynaście lat starszego mężczyznę. Z mojej strony nie była to więc miłość od pierwszego wejrzenia" - wyznała. Oboje jednak do siebie ciągnęło i zakochani postanowili dać sobie szansę.
Ich miłość była kontrowersyjna ze względu na drugą żonę piosenkarza. Po latach jednak Krzysztof Krawczyk wiedział, że postąpił w zgodzie z własnym sercem.

***Zobacz również: Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ>>>