Aida Kosojan-Przybysz z poruszającym przesłaniem. Trudno powstrzymać łzy

Aida Kosojan-Przybysz to polska jasnowidząca, motywatorka o ormiańskich korzeniach. Tym razem wróżka zwróciła się do swoich obserwatorów z niezwykle poruszającą historią i z ważnym przesłaniem. Oglądając nagranie opublikowane przez Aidę, trudno powstrzymać łzy wzruszenia.

Aida podzieliła się z fanami nowym przesłaniem
Aida podzieliła się z fanami nowym przesłaniemBLAWICKI PIOTREast News

Aida Kosojan-Przybysz poruszyła serca internautów pewną historią

Aida Kosojan-Przybysz zaczynała swoją karierę w Polsce jako piosenkarka. Jednak, gdy odkryła w sobie dar jasnowidzenia, szybko zmieniła swoją życiową drogę, by dziś swoim darem pomagać innym.

Często dzieli się z internautami spostrzeżeniami, historiami, które mogą podnieść kogoś na duchu i zmotywować do działania. Tak było i tym razem, jednak opowieść wróżki jest wyjątkowo poruszająca, bo dotyczy jej samej i jak sama mówi "jej przyjaciółki".

Szybko okazało się, że przyjaciółką jasnowidzącej jest pies, suczka o imieniu Koko.

Wyjątkowy pies Aidy Kosojan-Przybysz

Koko trafiła, jak relacjonuje wróżka, do jej domu nieco przez przypadek jako prezent. Z relacji Aidy wynika, że suczka przeszła wypadek samochodowy przez który pies boryka się z niepełnosprawnością, poruszając się obecnie na wózku inwalidzkim dla psa.

Na instagramowym profilu Aidy Kosojan-Przybysz często pojawiają się przesłania, które wywołują niemałe poruszenie w komentarzach
Na instagramowym profilu Aidy Kosojan-Przybysz często pojawiają się przesłania, które wywołują niemałe poruszenie w komentarzachNatasza MludzikEast News

"To jest przyjaciółka, która uczy mnie życia, uczy mnie pokory, uczy mnie miłości i uczy mnie życia" - mówiła w niezwykle wzruszający sposób Aida, gładząc tulącą się do niej Koko.

Sytuacja Koko może zdaniem wróżki być inspiracją i motywacją dla tych, którzy borykają się z trudnościami w swoim życiu.

"Ona nie skupia się na tym, jaki ma problem, tylko żyje, bo kocha życie. Ja chcę powiedzieć, że nam ludziom często brakuje tego, by zaakceptować trudne sytuacje, które nas spotykają".

Aida sama przyznała, że kiedy ona sama napotyka trudności w swoim życiu, patrzy na swojego psa i widzi, jak doskonale sobie radzi mimo niepełnosprawności.

Taki przekaz niezwykle spodobał się odbiorcom treści Aidy, którzy wyrażali swoje poruszenie w komentarzach i dzielili się swoimi opowieściami dotyczącymi zwierząt.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas