Azotyn sodu - wyjątkowo szkodliwy konserwant

Kupujesz pakowane mięso i wędliny? Powinieneś wiedzieć, że tego typu produkty zawierają konserwanty, które spożywane w nadmiernych ilościach, mogą spowodować poważne ubytki na naszym zdrowiu. Jedną z najpopularniejszych i zarazem najbardziej szkodliwych substancji konserwujących jest azotyn sodu, na produktach oznaczany symbolem E250. Jest powszechnie stosowany w przemyśle spożywczym, choć znajduje się na liście potencjalnych substancji rakotwórczych, którą stworzyła Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem. Co kryje się pod nazwą E250 i czy faktycznie należy bać się tej substancji? O tym poniżej.

article cover
©123RF/PICSEL

Czym jest azotyn sodu?

©123RF/PICSEL

Azotyn sodu to syntetycznie pozyskiwany konserwant, który, mówiąc wprost, służy do uatrakcyjnienia żywności, a konkretnie poprawia jej smak, wygląd i aromat. Co więcej, wydłuża również przydatność spożycia produktu. Ta tajemnicza substancja zazwyczaj wydobywana jest drogą kopalnianą lub wytwarzana chemicznie z azotanu sodu.

Azotyn sodu jest solą sodową kwasu azotowego (III). Technolodzy żywności wykorzystują go jako środek zabezpieczający żywność przed szkodliwym działaniem bakterii powodujących zatrucie jadem kiełbasianym. Obecnie można go spotkać głównie w wyrobach mięsnych, a także w przemyśle chemicznym.

Azotyn sodu oznaczany jest symbolem E250. Według standardów Unii Europejskiej oznaczenie to powinno znajdować się na każdym opakowaniu produktu, w którym znajduje się ta substancja. E250 występuje zazwyczaj w postaci białego proszku lub jasnożółtej cieczy.

Zastosowanie

©123RF/PICSEL

E250 stosuje się głównie w celu konserwacji mięs i przetworów mięsnych oraz zabezpieczenia ich przed szkodliwymi bakteriami, które następnie mogłyby zostać przeniesione do organizmu człowieka. Proces ten nazywany jest peklowaniem. Jego celem jest wyeliminowanie z mięsa nieprzyjemnego zapachu i smaku, a także wybielenie jego mocno czerwonej barwy, by wyglądało na młodsze i świeższe. Temu samemu procesowi poddawane są również wędliny, w tym szczególnie wędzonki i konserwy, a także różnego rodzaju wyroby garmażeryjne produkowane z peklowanego mięsa. Głównym celem peklowania żywności przy użyciu azotynu sodu jest również przedłużenie ważności produktu.

Według standardów Światowej Organizacji Zdrowia zwartość E250 w produkcie mięsnym nie może przekraczać 0,02 procenta. Zaś ilość azotynu sodu w stosunku do soli użytej do peklowania produktu, nie powinna być wyższa niż pół procenta.

Inne zastosowanie

Azotyn sodu wykorzystywany jest nie tylko do peklowania wędlin. Swoje zastosowanie znalazł również w przemyśle chemicznym. Bierze udział w produkcji środków antykorozyjnych. Ponadto, E250 wykorzystuje się do produkcji barwników i wytwarzania organicznych pochodnych kwasu azotowego.

Szkodliwe działanie azotynu sodu

©123RF/PICSEL

Według standardów Unii Europejskiej dopuszczalna dawka E250 wynosi 0,06 miligramów na kilogram masy ciała człowieka. Badania dowodzą, że jeśli ilość ta zostanie przekroczona, azotyn sodu staje się szkodliwy dla naszego zdrowia. Dlatego produkty, które zawierają tę substancję, nie mogą być wykorzystywane do przygotowywania żywności dla dzieci, które nie ukończyły pierwszego roku życia. Niemowlęta posiadają specyficzny rodzaj hemoglobiny, który w kontakcie z azotynem może wywołać negatywne reakcje.

Skutkami nadmiernego spożycia E250 mogą być: zatrucie pokarmowe, zapalenie nerek, bóle i zawroty głowy, osłabienie, problemy z koncentracją, a nawet rozwój astmy.

Działanie rakotwórcze E250

Azotyn sodu oficjalnie uznawany jest również za substancję, która może prowadzić do rozwoju nowotworów. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem zakwalifikowała E250 do grupy związków, które mogą wykazywać działanie rakotwórcze. Hipotezy dotyczące działania wywołującego nowotwory mogą potwierdzać badania naukowe, które przeprowadzono na zwierzętach. Okazuje się, że azotyny reagując z innymi związkami podczas trawienia, mogą wytwarzać tzw. nitrozoaminy. Uznaje się je za związki rakotwórcze, które powstają w wyniku reakcji azotynów z aminami. Warto wiedzieć jednak, że do tej pory nie potwierdzono rakotwórczego działania azotynu sodu badaniami wykonanymi na organizmie człowieka.

W celach zapobiegawczych lepiej unikać tej substancji. Kupujmy zatem jak najmniej hermetycznie pakowanych mięs i wędlin, a także dokładnie czytajmy skład pakowanej żywności. Warto pamiętać, że azotyn sodu nie występuje tylko w przetworach mięsnych. Jest podstawowym składnikiem większości produktów pakowanych hermetycznie.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas