Bakalie w menu smyka

Tą nazwą określa się różne rodzaje orzechów, migdałów i suszonych owoców, takich jak rodzynki, figi, daktyle, morele czy śliwki.

Bakalii nie powinno się podawać dzieciom na co dzień, bo są dość kaloryczne
Bakalii nie powinno się podawać dzieciom na co dzień, bo są dość kaloryczne123RF/PICSEL

Można je dodawać do ciast - szczególnie tych świątecznych, ale też zajadać jako samodzielną, smakowitą i wartościową przekąskę.

Warto od czasu do czasu poczęstować bakaliami malucha po 1. roku, bo zawierają one spore ilości beta-karotenu, witamin z grupy B i ważnych dla rozwoju układu nerwowego kwasów tłuszczowych LC-PUFA.

Przed podaniem bakalii dziecku najlepiej moczyć je przez kilka minut we wrzątku, by wypłukać związki siarki, którymi zwykle są konserwowane.

Jeżeli smyk dobrze radzi sobie z gryzieniem, może jeść orzechy, migdały czy daktyle w całości, jeśli nie - należy je dla malca drobno posiekać i dodać np. do jogurtu lub twarożku.

Garść tych przysmaków doskonale zaspokoi apetyt malucha na batonik lub lizaka, a jednocześnie będzie skarbnicą cennych dla zdrowia składników.

Niestety, bakalii nie powinno się podawać dzieciom na co dzień, bo są dość kaloryczne.

Mam dziecko
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas