Czosnkowe jin - jang
Biały jest ostry i ma intensywny zapach, w czarnym pojawiają się aromaty suszonych śliwek, grzybów, wanilii i suszonych moreli. Pierwszy znany od lat, drugi - podbił kraje Wschodu i USA, a teraz zawitał do Europy. Oto czosnek czarny.
Główki świeżego białego czosnku poddawane są procesowi dojrzewania, który reorganizuje cukry i aminokwasy w nim zawarte. W tym celu umieszcza się go w specjalnej komorze, w której ważne jest zachowanie odpowiedniej temperatury i wilgotności.
Przysmak ten jest dobrze znany w Korei i Japonii. Zawiera on aż 18 aminokwasów, w tym 8 niezbędnych do życia, oraz dziesięciokrotnie więcej właściwości leczniczych.
Znane są także jego właściwości przeciwnowotworowe oraz wspomagające układ odpornościowy. Czarny czosnek może być bezpiecznie włączony do diety zarówno przez alergików (z wyjątkiem tych uczulonych na świeży czosnek), jak i osoby o delikatnym żołądku, ponieważ dzięki fermentacji jest on zdecydowanie łatwiejszy do strawienia.
Należy zaznaczyć, że produkt ten jest całkowicie naturalny, a czarny kolor jest wynikiem fermentacji. Proces dojrzewania czosnku trwa 4 - 6 tygodni i odbywa się w temperaturze ok. 60 st. C. Po tym czasie główki leżakują 45 dni, zatem proces ten jest praktycznie niewykonalny w warunkach domowych.
Uważa się, że przy przeziębieniach lepiej stosować świeży czosnek, bowiem zawiera on najwięcej allicyny. Ciekawostką jest, że w czarnym czosnku podczas fermentacji powstaje S-allilocysteina, która wspomaga wchłanianie allicyny, także najlepiej podczas choroby stosować dwa rodzaje czosnku jednocześnie.
Na pierwszy rzut oka ząbki czarnego czosnku mogą nie zachęcać do jedzenia. Smak jest jednak zaskakujący. Nie ma w nim ostrości, pojawiają się za to aromaty suszonych śliwek, grzybów, wanilii i suszonych moreli, natomiast inni twierdzą, że smakuje jak sos sojowy lub balsamico.
W sprzedaży dostępne są zarówno całe główki, ząbki oraz pasta, którą możemy smarować chleb. Producenci wyszli naprzeciw potrzebom osób, którym smak czarnego czosnku nie odpowiada i stworzyli szereg preparatów z jego wyciągiem. (PAP Life)
autor: Paulina Wierzchowiecka