Ile wapnia potrzebuje smyk?

Pierwiastek ten wzmacnia kości oraz ząbki dziecka i jest mu niezbędny do właściwego rozwoju. Podpowiadamy, jak układać menu brzdąca, aby nie zabrakło w nim tego cennego składnika.

50 proc. dzieci w Polsce ma trwałe niedobory wapnia w diecie.
50 proc. dzieci w Polsce ma trwałe niedobory wapnia w diecie. 123RF/PICSEL

Maleństwo potrzebuje wapnia, jeszcze będąc w brzuszku mamy. Wówczas minerał ten otrzymuje poprzez pępowinę. Po narodzinach źródłem wapnia staje się dla niego pożywienie. U najmłodszych dzieci, które są w okresie intensywnego wzrostu, zapotrzebowanie na ten pierwiastek stale się zwiększa.

W pierwszym półroczu życia malec potrzebuje codziennie 200 mg wapnia, w drugim półroczu już 400 mg, zaś po 1. roku życia aż 700 mg! Jak zatem właściwie komponować jadłospis szkraba, by nie zabrakło w nim tego pierwiastka? Oto podpowiedzi.

Na początku jest mleko

Dla niemowlęcia podstawowym źródłem wapnia jest mleko mamy lub modyfikowane. Pokarm kobiecy, a także mieszanki mleczne lub mlekozastępcze przeznaczone dla niemowląt zawierają odpowiednie dla maleństwa ilości wapnia i innych składników mineralnych (oraz odżywczych). Mleko jest dla dziecka najlepszym źródłem łatwo przyswajalnego wapnia.

O tym pamiętaj!

Dbaj, aby po ukończeniu 1. roku życia maluszek nadal wypijał dwie szklanki mleka (i jadł jego przetwory). W tym okresie zapotrzebowanie na wapń wzrasta, a maluchy na ogół otrzymują go wtedy za mało. Wówczas pojawia się ryzyko niedoborów! Kontroluj zwłaszcza dietę alergika, jeśli z powodu uczulenia nie może on otrzymywać bogatych w wapń produktów.

Wówczas zapytaj pediatrę lub dietetyka dziecięcego, jak je zastąpić. Niekiedy konieczne jest też podanie dziecku suplementu z wapniem.

Pora na jogurt lub twarożek

Już w 7. miesiącu życia możesz zaproponować szkrabowi naturalny twarożek lub jogurt, maślankę oraz kefir. Napoje mleczne są tak samo bogate w wapń, jak samo mleko.

Przetwory mleczne są bezkonkurencyjnym źródłem wapnia. Najwięcej tego cennego pierwiastka kryje się w jogurtach i kefirze (ok. 150 mg na 100 ml). Twaróg zawiera go mniej (88 mg/100 g).

Oczywiście przetwory mleczne mają też inne ważne dla zdrowia malca składniki, jak np. białko, witaminę A i D, tłuszcze czy probiotyki. Jednak to właśnie ze względu na wysoką zawartość wapnia, warto je włączyć do codziennego jadłospisu maluszka. Mają one inny smak niż mleko, więc świetnie urozmaicają menu smyka, dostarczając mu najważniejszych składników budulcowych.

O tym pamiętaj!

Nie wszystkie przetwory mleczne nadają się dla małego dziecka. Szkrab do 3. roku życia nie powinien jeść różnych gotowych serków smakowych, przyprawionych przez producenta. Może otrzymać jedynie naturalny twaróg lub serek przeznaczony dla dzieci (z grupy tzw. produktów specjalnego przeznaczenia żywieniowego, o recepturach bezpiecznych dla dzieci, co jest potwierdzone np. pozytywną opinią Instytutu Matki i Dziecka lub Centrum Zdrowia Dziecka).

Także zwykłe kolorowe jogurty i rozmaite desery mleczne nie są odpowiednie dla malców do 3 lat. Oprócz sporej ilości cukru, mogą bowiem zawierać sztuczne barwniki i konserwanty. Zamiast nich, lepiej sięgnij po jogurciki przeznaczone dla najmłodszych.

Ważny duet z witaminą D

W przyswajaniu przez organizm wapnia najlepiej pomaga witamina D, która często naturalnie występuje w różnych produktach mlecznych. Jednak, co ciekawe, nie tylko ona ma takie właściwości... Na gospodarkę wapniową organizmu wpływa również witamina A (zawierają ją nie tylko produkty mleczne, ale też pomidory, morele, marchew, dynia, wątróbka). Konieczna jest także witamina C, która znajduje się w cytrusach, kiwi, brukselce, aronii czy szpinaku.

Aby wapń trafił do organizmu maluszka, potrzebne są również odpowiednio duże dawki składników mineralnych, np.: magnezu (jego dobrym źródłem są m.in.: liściaste rośliny zielone, rośliny strączkowe, nieoczyszczone ziarna zbóż i orzechy), a także fosforu (najwięcej jest go w: mleku, serach, żółtku jaja kurzego, oraz w ziarnach zbóż i orzechach). Zatem, aby malcowi nie brakowało wapnia, należy podawać mu jak najbardziej urozmaicone posiłki, które łączą w sobie produkty spożywcze z różnych grup.

O tym pamiętaj!

W pożywieniu są składniki, które wypłukują wapń z organizmu. Należą do nich m.in. fosforany zawarte np. w wędlinach i parówkach, w serach topionych czy słodyczach. Dlatego serwuj je dziecku jak najrzadziej. Staraj się również tak zrównoważyć dietę malucha, aby nie przeważało w niej białko - zakwasza ono bowiem organizm, co ogranicza wchłanianie wapnia.

Dodatkowe źródła?

Tak! Na rynku jest sporo serków i jogurtów dla dzieci, dodatkowo wzbogaconych w wapń (a często też w witaminę D). To dobry wybór dla brzdąca. Wapń trudno jest przedawkować. Maluszkom raczej brakuje go w diecie, więc dodatkowa porcja tego składnika na pewno wspomoże ich zdrowy rozwój.

O tym pamiętaj!

Unikaj podawania dziecku cukierków i batonów "z mlekiem" lub "z wapniem". Taka informacja to chwyt marketingowy, a nie wsparcie dla zdrowia malucha.

50 proc.

... dzieci w Polsce ma trwałe niedobory wapnia w diecie. Co ciekawe, ich rodzice są zdania, że maluchy otrzymują wystarczająco dużo tego składnika. Dlatego przyjrzyj się jadłospisowi smyka I upewnij, że otrzymuje właściwą ilość mleka i jego przetworów.

Gdy dziecko nie chce pić mleka

Zdarza się, że mimo twoich wysiłków, malec na widok szklanki z białym napojem, odwraca głowę. Co wówczas możesz zrobić?

● Spróbuj uatrakcyjnić napój. Zamiast zwykłego mleka podaj dziecku kakao lub koktajl z dodatkiem zmiksowanych owoców. Niektóre dzieci nie lubią ciepłego mleka - przed podaniem spróbuj je lekko schłodzić - może okaże się dla smyka smaczniejsze? Wypróbuj też mieszanki typu junior dla dzieci po 12. miesiącu życia. Mają atrakcyjne smaki, np. waniliowy.

● Podaj malcowi jogurt, kefir, maślankę lub domowe desery przyrządzone na ich bazie - być może ich smak i konsystencja przypadną smykowi do gustu bardziej niż samo mleko.

● Pamiętaj, że bogatym źródłem wapnia są żółte sery (malec może je jadać po 1. roku życia), oraz sardynki, warzywa kapustne i orzechy.

Konsultacja: dr inż. Anna Stolarczyk, dietetyk z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tekst: Agata Nowakowska

Mam dziecko
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas